Kolorowe grupy zapustne czyli kujawskie kozy żegnały karnawał [zdjęcia]
Kilkadziesiąt rozśpiewanych, tańczących, płatających figle, a przy tym przebranych za kozy, bociany, diabły, śmierci i inne maszkary postaci, przeszło ulicami centrum Włocławka.
Korowód zapustny kóz kujawskich, nazywany także włocławskim karnawałem, wyszedł na ulicę już po raz trzydziesty pierwszy.
Grupy przebierańców, zgodnie z dawną kujawską tradycją, chodzą w czasie kończących karnawał zapustów, od wiejskiej zagrody do zagrody, chcąc w ten sposób odpędzić zimę i powitać wiosnę.
Idą, by uczynić zadość staremu porzekadłu: tam gdzie koza chodzi, tam się żytko rodzi. Warto podkreślić, że w wydarzeniu biorą udział autentyczne grupy zapustne, a nie zespoły folklorystyczne.
W ostatnią niedzielę karnawału zapustne grupy gościły w Muzeum Etnograficznym we Włocławku.