Mieli po 16 lat, ginęli jeden po drugim. Spotkanie z powstańcem warszawskim
Jak wyglądało życie podczas wojny? O tym opowiedział młodzieży z regionu Artur Piechna - powstaniec warszawski.
Podczas wybuchu powstania miał 16 lat. Młodzi ludzie z zainteresowaniem pytali, jak wyglądało jego życie, kiedy był w ich wieku i jakie wydarzenia szczególnie zostały w jego pamięci.
– Jak dostaliśmy rozkaz, w dzień czy w nocy, to się szło. Najbardziej przeżywaliśmy, jak któregoś złapano, bo to oznaczało śmierć. Z dziesięciu od razu dwóch z nas zginęło, później reszta w obozie została. Teraz nie ma nikogo, jestem tylko ja. Nie ma się nawet kogo spytać, czy kłamię, ale przysięgam wam, że mówię prawdę – mówił Artur Piechna.
Młodzi bardzo przeżywali spotkanie. – To była niewyobrażalna odpowiedzialność i odwaga. W takim młodym wieku powinno się używać młodości, dzieciństwa, a nie już walczyć – mówili.
– Spotkanie realne z żywym bohaterem Powstania Warszawskiego jest nieocenione. Nie zastąpi go żadna prezentacja, film czy opracowanie – komentował – Grzegorz Zalewski, dyrektor zespołu szkolno-przedszkolnego w Lisewie.
Żywa lekcja historii odbyła się w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu.