Rocznica wywózek Polaków na Sybir. Uroczystości w Bydgoszczy
80 lat temu rozpoczęła się pierwsza wywózka Polaków na Sybir. W Bydgoszczy uczczono pamięć tych, których grobów już nigdy nie odnajdziemy.
Jak podkreśla Mirosław Myśliński ze Związku Sybiraków, ofiar masowych deportacji jest na pewno ponad 700 tysięcy. Ludzie umierali z głodu, zimna i wyczerpania.
– To było łomotanie, wejście do domu, że niby broń jest w domu, przeszukiwanie, oznajmili, że będziemy wywiezieni. W większości kołchozów pędzili od razu do pracy, a myśli trafili tak, że oni nas do pracy nie potrzebowali. Musieliśmy sprzedawać swój dobytek, wszystko co mieliśmy, żeby kupić jakąś mąkę, czy ziemniaki, żeby przeżyć – mówi Mirosław Myśliński.
– Jak nas wywozili to wcześniej mój tata poszedł do armii Andersa, dziadek wtedy umarł, a miał się nami opiekować. Lato było wtedy dobre, bo można było coś zielonego zerwać i sobie coś zjeść. Jak NKWD wchodziło to tylko uciekaliśmy, chowaliśmy się. Jak pierwszy raz usłyszałam hymn Polski to cały czas płakałam – wspomina Janina Gabryszak.
We mszy świętej i uroczystości uczestniczyli przedstawiciele władz miasta i województwa, służb mundurowych, kombatanci oraz harcerze.