Czy znaki drogowe na S-5 pod Żninem mogły wprowadzić w błąd kierowców?
Biegły z dziedziny organizacji ruchu oceni, czy odcinek drogi S5 pod Żninem jest właściwie oznakowany - zdecydowała żnińska prokuratura. Po zmianie organizacji ruchu, w tym miejscu doszło do wielu kolizji i wypadków, w których życie straciły dwie osoby.
Rodzina jednej z ofiar wypadku twierdzi, że brak odpowiednich znaków i pachołków wprowadza kierowców w błąd, sugerując jezdnię jednokierunkową. Na opinię biegłego będziemy musieli poczekać przynajmniej 2 miesiące.
Przypomnijmy, że wnikliwa analiza oznakowania drogowego w tym miejscu rozpoczęła się od wypadku 3 listopada, w którym zginął 37 - letni kierowca. Rodzina zmarłego uważa, że zawiniły znaki, które wprowadzały kierowców w błąd.
Analiza oznakowania z dnia wypadku opisana została m.in. na portalu moje-gniezno.pl. Czytamy w niej, że w dniach, w których doszło do wypadków, pachołki ustawione na prawym pasie ruchu „spychały” kierowców na lewy pas, chociaż ten odcinek drogi był dwukierunkowy.
(...) Znaki były tam zmieniane co kilka dni. Te widoczne na nagraniach zostały ustawione po pierwszym tragicznym wypadku, w którym zginął właśnie brat pana Marcina. Po drugim zdarzeniu śmiertelnym ponownie dokonano zmian.
Po lewej stronie kierowcy widzą wybudowany odcinek drogi ekspresowej S5, co dodatkowo może ich mylić. Z poziomu jezdni nie widzą, że pasy nie są namalowane na całej długości. Odbierają więc pasy za barierami energochłonnymi jako jezdnię dopuszczoną do ruchu. Na nagraniach widać wiele sytuacji, w których mogło dojść do wypadków. (...)
Na temat sytuacji na tym odcinku wypowiadała się także żnińska policja:
„Od 1 października 2019 roku do 14 listopada 2019 roku na odcinku budowanej drogi S-5 pomiędzy węzłem Gniezno/Żnin/Mielno, a miastem Żnin doszło do 3 wypadków oraz 8 kolizji drogowych.
Po wypadku, do którego doszło w dniu 3.11.2019 r. z inicjatywy Komendy Powiatowej Policji w Żninie w dniu 7.11.2019 r. została przeprowadzona lustracja drogi z udziałem zarządcy drogi, wykonawcą budowy drogi S-5 oraz przedstawicielami Straży Pożarnej. Wszelkie uwagi i spostrzeżenia dotyczące oznakowania i tymczasowej organizacji ruchu funkcjonariusze Policji przekazali zarządy drogi oraz wykonawcy.
Brat kierowcy został przesłuchany w charakterze świadka w prowadzonym postępowaniu w sprawie wypadku, w dniu 8.11, a więc już po naszej lustracji. Kwestie dotyczące prawidłowości oznakowania oraz funkcjonowania tymczasowej organizacji ruchu w rejonie budowanej drogi S-5 są przedmiotem prokuratorskiego śledztwa."
źr. moje - gniezno.pl/KPP Żnin