Biedroń w Bydgoszczy: Musimy iść drogą prezydenta Kwaśniewskiego
- Bydgoszcz to miasto, w którym w 1995 roku swoją kampanię przed wyborami prezydenckimi rozpoczynał Aleksander Kwaśniewski - mówił dziś na bydgoskim spotkaniu z członkami swojego komitetu wyborczego Robert Biedroń.
– Musimy się zmobilizować, dokonać poważnego wyboru w maju. Musimy iść drogą Aleksandra Kwaśniewskiego, który atakowany z różnych stron nie poddał się. To samo musimy zrobić teraz. Proszę o pomoc. Podjąłem się tego zadania, jestem zdeterminowany i wiem, że możemy osiągnąć świetny wynik i wejść do drugiej tury, a w niej zawalczyć o zwycięstwo - podkreślił Biedroń.
Zadeklarował, że jest gotów do debaty ze wszystkimi kandydatami już przed pierwszą tura wyborów. – Porozmawiamy o tym, jakie mamy poglądy i programy. My na lewicy nie musimy się wstydzić naszych poglądów. Jeżeli my mówimy o rozdziale państwa od Kościoła, to mówimy to jasno i klarownie. Jeżeli mówimy o równouprawnieniu kobiet i mężczyzn, to mamy jasne poglądy w tej sprawie. Kiedy mówimy o programach mieszkaniowych, to mamy jasne poglądy.
Biedroń mówił, że Bydgoszcz jest pierwszym z dużych miast, jakie odwiedził przed wyborami prezydenckimi, bo w mieście - podobnie jak i w regionie - jest silna lewica. Przypomniał, że w ostatnich wyborach do Sejmu w Bydgoszczy na lewicę oddano ponad 20 proc. głosów.
W spotkaniu w Bydgoszczy uczestniczyli przewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski i poseł Jan Szopiński. Kandydat poinformował, że pełnomocniczkami jego lokalnego komitetu poparcia zostały Ewa Sypniewska i Beata Krajewska. Obie to młode, szerzej nieznane działaczki lewicowe.
W piątek Biedroń wziął udział w podobnym spotkaniu w Grudziądzu. Spotkał się też z prezydentem tego miasta Maciejem Glamowskim, rozmawiali m.in. o ogromnym zadłużeniu miejscowego szpitala.