Kosma Złotowski: W debatach o Polsce w Parlamencie Europejskim fakty się nie liczą
– Prawo i Sprawiedliwość zrobi wszystko, by zreformować polski system sądowniczy. Jeśli obecna ustawa zostanie skutecznie zablokowana przez instytucje europejskie, to zostanie uchwalona inna, skorygowana – mówił europoseł Kosma Złotowski, który był dziś gościem „Rozmowy dnia" w Polskim Radiu PiK.
W środę w Parlamencie Europejskim odbyła się debata poświęcona Polsce, podczas której występujący europosłowie, zwłaszcza frakcji socjaldemokratycznej, grozili Polsce uruchomieniem procedury z tzw. artykułu 7. W Strasburgu przebywa obecnie europoseł z Bydgoszczy Kosma Złotowski. – Podczas tej debaty słyszałem Juana Fernandeza Lopeza – eurodeputowanego frakcji socjaldemokratycznej, który chce przygotować raport na temat Polski i mówił, że będzie dążył, by uzależnić wypłatę środków europejskich od przestrzegania podstawowych wartości europejskich. Czy to jest możliwe? – pytał go Michał Jędryka.
– Tutaj wszystko jest możliwe, to nie jest nowy pomysł. Jak widzimy – debaty na temat sytuacji w Polsce czy na Węgrzech odbywają się bez absolutnie najmniejszego rozeznania w sytuacji, bez spotkania z węgierskim czy polskimi władzami, a jedynie na podstawie tego, co mówi opozycja – węgierska czy polska, która ma swoich przedstawicieli w lewicowych ugrupowaniach. Fakty tutaj nie mają żadnego znaczenia – odpowiada Kosma Złotowski. – Debaty o Polsce i o Węgrzech odbywają się w Parlamencie Europejskim regularnie. To taki rytuał sporu między lewicą a prawicą. Lewica oczywiście uważa, że w Polsce i na Węgrzech dzieją się rzeczy straszne, że nadchodzi dyktatura, podczas gdy siły demokratyczne, przeciwko którym te debaty się odbywają, po raz kolejny wygrywają wybory zarówno na Węgrzech, jak i w Polsce – dodaje.
Posłuchaj całej „Rozmowy dnia"