We Włocławku o krok od tragedii. W czasie pożaru przez okno wyskoczyły dzieci
O północy w budynku mieszkalnym przy ulicy 3 Maja zapaliła się kanapa stojąca na klatce schodowej, a później drzwi mieszkań i szafka instalacji elektrycznej. Strażacy ewakuowali trzy osoby, ale jeszcze przed ich przyjazdem przez okno wyskoczyły przerażone dzieci.
O szczegółach akcji mówi młodszy brygadier Marcin Czerwiński, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1.
- Z mieszkania na pierwszym piętrze wyskoczyły dwie dziewczynki w wieku 12 i 9 lat. Dziewięciolatkę złapał sąsiad, ale już tej drugiej dziewczynki nie dał rady złapać i ona upadła na na grunt. Udzielono jej niezbędnej pomocy, podano też tlen mamie, i mama oraz ta właśnie córka dwunastoletnia, która uskarżała się na bóle w plecach zostały przywiezione do do szpitala na dalsze badania.
Strażacy podejrzewają, że przyczyną pożaru mogło być podpalenie kanapy. Dodatkowo stojący na klatce schodowej mebel odciął mieszkańcom drogę ewakuacji.