Śmierć, turoń, aniołki i diabełki, czyli kujawscy kolędnicy znów na ulicy!
Wielowiekowa tradycja nie umarła. Kolorowi kolędnicy z bożonarodzeniową pieśnią na ustach wędrują po Kujawach. Chodzą od domu, do domu, kolędują w okolicach Inowrocławia.
W ten sposób ludową, wielowiekową tradycję, wskrzesza powstała w ubiegłym roku przy parafii w Mątwach - dzielnicy Inowrocławia - Mątewska Grupa Kolędnicza, którą współtworzył Ireneusz Gregowski z Tupadeł.
- Wędrujemy od miejscowości, do miejscowości. Byliśmy w Tupadłach, w Łojewie, w Szymborzu, no i odwiedziliśmy oczywiście inowrocławskie Solanki, żeby pokazać się też sporej grupie kuracjuszy. A dzisiaj chodzimy po naszej parafii, czyli po dzielnicy Mątwy. W ubiegłym roku to było nasze pierwsze chodzenie. W tym roku drugie, tak że już jakieś małe doświadczenie mamy. W grupie są dzieci, dziewczyny, kobiety, chłopacy i mężczyźni - powyżej 15 osób. Jest człowiek z gwiazdą, jest turoń, są Kujawianki, są śpiewający i grający pasterze. No i małe dzieci przebrane za aniołki, za diabełki...(...)
Kolędnicy z Mątew, oprócz zwyczajowego odwiedzania domów, zakończą kolędowanie, tak jak kiedyś, w święto Trzech Króli koncertem kolęd i utworów okołobożonarodzeniowych.