Miało być o sprawach samorządowych, zeszło na sprawy krajowe. I spór gotowy
Radni Inowrocławia uchwalili budżet miasta na 2020 rok. Dyskusja nad uchwałą była bardzo burzliwa. Radnych poróżniła ocena rządów Prawa i Sprawiedliwości i ich wpływ na budżet miasta. Na znak protestu przedstawiciele opozycyjnego w Inowrocławiu PiS wyszli z sali i nie wzięli udziału w głosowaniu.
Mówi Tomasz Marcinkowski przewodniczący Rady Miejskiej Inowrocławia. - Radni sami prowokują tematy polityczne przy sprawach samorządowych, naszych, a potem dziwią się, że odpowiedź jest taka, a nie inna. Wszystkie samorządy w Polsce mówią, że są po prostu, kolokwialnie mówiąc, okradane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Nie mówię o tym, że Polacy mają zarabiać mniej, oczywiście więcej, ale to nie może być w takim drastycznie postępującym tempie. Weźmy pod uwagę na przykład podwyżki dla nauczycieli, które nastąpiły 1 września. Część pieniędzy trafiła oczywiście do budżetu, ale jednak nie całość. Te pieniądze, tę różnicę gdzieś musimy znaleźć, i to na cały przyszły rok...(...)
Mówi Jacek Tarczewski inowrocławski radny PiS: - Doszło do dość dużych sporów, ponieważ rządzący swoje niedociągnięcia, w ramach planowanego budżetu, całą odpowiedzialność zwalali na rząd, na sprawujących władzę w naszym państwie. Nie zgadzamy się z takim stanowiskiem. Rząd PiS jest od 2015 roku. Wpływy w poprzednich latach do budżetu były większe. Zostały obniżone podatki, co ma wpłynąć na budżet samorządów i zmniejszyć wpływy, ale to wcale nie jest pewnikiem. Wręcz przeciwnie. Rząd zapowiedział ustami swojego rzecznika, że tak się nie stanie...
Budżet miasta przewiduje w przyszłym roku dochody w wysokości prawie 365 milionów złotych, wydatki na poziomie 375 milionów. Planowany deficyt 10 milionów.
Radni Inowrocławia zadecydowali także o podniesieniu od nowego roku wysokości opłat za parkowanie. Za pierwszą godzinę zamiast 2 złotych trzeba będzie zapłacić 2.80, za drugą dodatkowo 3.20, a za trzecią 3.60. Każda kolejna godzina, kosztować będzie ponownie 2.80 złotych.