Rodzina załamana i oburzona wyrokiem za okrutne morderstwo w Toruniu
- To jest kpin i poniżenie nas - mówiła po ogłoszeniu wyroku rodzina bestialsko zamordowanej w Toruniu Tatiany W. Sąd Okręgowy skazał oskarżonych na 25 lat więźnia. Prokuratura nie wyklucza apelacji.
Do zbrodni doszło w nocy z 9 na 10 grudnia 2017 roku, przy ul. Czarlińskiego w Toruniu. Według ustaleń sądu i prokuratury Arkadiusz K. i Dawid P torturowali ofiarę, a następnie okaleczyli ją po śmierci.
Jeden z oskarżonych wyjaśniał, że miała rozbić jego związek. Kobieta została pobita kijem bejsbolowym i kilkadziesiąt razy ugodzona nożem. Sędzia podkreślił, że sprawcy nie rokują na przyszłość i powinni być odizolowani od społeczeństwa.
- To jest śmiech na sali, to jest cyrk - mówiły po ogłoszeniu wyroku siostra i córka zamordowanej. - Będziemy dążyć do tego, by zapadł wyrok dożywocia, będziemy się odwoływać. To jest po prostu kpina i poniżenie nas. Oni siedzieli, i się śmiali. Żadna kara nie będzie dla nich sprawiedliwa, w stosunku do tego, co zrobili, jak ją skatowali. Każda kara jest niczym... Oni mieli w oczach aż iskierki śmiechu, że osiągnęli to co co chcieli. Nigdy w życiu nie pozwolimy na taki wyrok...
Wyrok uzasadnił Marek Biczyk, sędzia Sądu Okręgowego w Toruniu. - Obaj oskarżeni, poprzez swoje zachowanie, godzili w godność ludzką pokrzywdzonej. (...) To zabójstwo nie było wynikiem impulsu. To nie był jeden, czy dwa ciosy. Oskarżeni działali na zimno, z determinacją, metodycznie, z dużym zaangażowaniem, z wykorzystaniem kilkudziesięciu narzędzi. Dopuścili się znieważenia zwłok, ograbienia zwłok. (...) Należy wziąć pod uwagę, że całe to zdarzenie trwało dosyć długo. Później oskarżeni zacierali ślady przestępstwa, zabierali rzeczy. Całe zdarzenie wskazuje na totalne lekceważenie norm społecznych przez obu oskarżonych, na poczucie bezkarności, brak refleksji i jakichkolwiek skruchy. Sąd wziął również pod uwagę wcześniejszą wielokrotną karalność oskarżonych. Jak widać, wcześniejsze kary w żaden sposób nie zmieniły ich na lepsze, a wręcz przeciwnie...
Prokurator Sylwia Czarnecka z Prokuratury Rejonowej Toruń - Centrum - Zachód w Toruniu. - Wyrok jest niezgodny z opcją przyjętą przez prokuraturę. (...) Decyzję co do wniesienia apelacji od wyroku, który dzisiaj zapadł, podejmiemy po zapoznaniu się ze szczegółami pisemnego uzasadnienia sądu, jako że do wielu kwestii sąd w tych motywach ustnych się nie odniósł...
Dodajmy, że na 14 lat sąd skazał Magdalenę K. oskarżoną o zacieraniu śladów tej zbrodni oraz w innej sprawie sprzed lat o podżeganie do zabójstwa byłego partnera.