Najpiękniejszy tort świata powstawał pięć miesięcy. Zjeść go nie można - rozmowa z Jowita Woszczyńską

2019-10-24, 08:09  Redakcja
Fragment tortu Jowity Woszczyńskiej./fot. Jowita Woszczyńska

Fragment tortu Jowity Woszczyńskiej./fot. Jowita Woszczyńska

Od 19 do 20 października w Mediolanie trwała międzynarodowa rywalizacja w ramach prestiżowych Cake Designers' World Championship 2019. Wygrała bydgoszczanka, dekoratorka z bydgoskiej cukierni Sowa! To kolejny laur utalentowanej artystki cukierniczej.

Jakie emocje pojawiły się po ogłoszeniu werdyktu?

Ogromne szczęście, ale też zdziwienie, bo w głębi duszy do końca nie byłam pewna, czy to będę ja, czy może chińska ekipa. Temat mieliśmy narzucony z góry: tradycja i kultura w naszym narodzie. Każde państwo musiało w jakiś sposób przedstawić te tradycje i kulturę. Każdy do tego tematu podszedł inaczej. Stany Zjednoczone miały takie malutkie szczegóły, natomiast Węgry miały tylko jedną legendę na torcie.

Zrobiłaś Polskę w pigułce?

To były tylko moje indywidualne odczucia.

Jak długo pracujesz nad takim dziełem?

Nad tym tortem pracowałam ponad 5 miesięcy. Na mistrzostwa przejeżdżaliśmy z tortem już gotowym. Na miejscu trzeba było wykonać jego miniaturę, odtwarzając większość technik, które były wykorzystane na dużym torcie. Oprócz tego na miejscu przygotowywaliśmy torty degustacyjne. Duży tort powstał w całości, i w całości jechał do Włoch. Zresztą przez środek przebiegał pień drzewa, więc nawet nie mogliśmy go wieźć w kilku kawałkach.

Jak się transportuje takie cacko?

Bardzo ciężko. Wykorzystaliśmy specjalną podstawę, która amortyzowała wstrząsy, bo drogi nie wszędzie są idealne. Pewne elementy z cukru były przyklejane na miejscu, ponieważ nie przetrwałyby w trasie. Baliśmy się także o wilgoć. Nie było możliwości w czasie noclegu zanieść tortu do hotelu, więc czekał w samochodzie. Nie byłam pewna, czy wytrzyma w takich warunkach...

Wejdźmy na chwilę do twojej pracowni. Jak powstaje taki tort? Wyobrażamy sobie, że to jest tort do zjedzenia, że się go dekoruje i po sprawie, a to tak nie jest.

Pracujemy na torcie styropianowym, na atrapie, na której wszystkie dekoracje muszą być wykonane z elementów jadalnych. Nad moim tortem pracowałam ponad pięć miesięcy, ale niektórzy pracują nad swoimi nawet rok, więc nie dałoby rady pracować na prawdziwym cieście, ale obowiązują obostrzenia, że nawet najdrobniejsze druciki muszą być zabezpieczone specjalnymi wkładkami, które nie pozwalają, żeby te elementy dotykały styropianu. Często pada pytanie, co jest w środku - to styropianowy stelaż.

Kiedy odkryłaś u siebie pasję dekorowania?

Kiedy zaczęłam piec torty dla moich dzieci.

Bo z wykształcenia nie jesteś cukiernikiem...

Nie jestem, ale brakuje mi tego wykształcenia, więc chciałabym, jeśli będzie taka możliwość, zrobić czeladnika, później mistrza, nawet dla własnej satysfakcji.

Pamiętasz pierwszy tort jaki zrobiłaś dla dziecka?

To był tort z Cukierni Sowa z myszkami. Wydawał mi się taki skomplikowany. Na 3 czy 4 urodziny synka zrobiłam tort z Tomkiem i przyjaciółmi. Jak się urodziła Amelka, robiłam coraz więcej tortów, takich różowych torcików dla dziewczynki. I tak to się zaczęło...





Materiał Sławy Skibińskiej - Dmitruk (Popołudnie z nami)

Region

Koncerty, biegi, wiosłowanie. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w regionie

Koncerty, biegi, wiosłowanie. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w regionie

2020-01-10, 17:04
To było podpalenie, ale śledztwo umorzono. Ciąg dalszy historii z tartakiem

To było podpalenie, ale śledztwo umorzono. Ciąg dalszy historii z tartakiem

2020-01-10, 16:08
100-lecie powrotu Kujaw i Pomorza do wolnej Polski. Inauguracja w Toruniu

100-lecie powrotu Kujaw i Pomorza do wolnej Polski. Inauguracja w Toruniu

2020-01-10, 15:19
Basen To za mało powiedziane. W Fordonie powstaje centrum rekreacji

Basen? To za mało powiedziane. W Fordonie powstaje centrum rekreacji

2020-01-10, 14:30
Mężczyzna wszedł tory tuż pod koła pociągu. Zginął na miejscu

Mężczyzna wszedł tory tuż pod koła pociągu. Zginął na miejscu

2020-01-10, 12:14
Serce Julki będzie operowane w Bostonie: - Mamy dwa miliony - cieszą się rodzice

Serce Julki będzie operowane w Bostonie: - Mamy dwa miliony! - cieszą się rodzice

2020-01-10, 11:49
Numer do ratowania życia, a połączenia Proza życia. Numer 112 lekiem na całe zło...

Numer do ratowania życia, a połączenia? Proza życia. Numer 112 lekiem na całe zło...

2020-01-10, 11:20
Energetyczni kajakarze wpłynęli na rzekę. Ten spływ zimowy będzie tylko z nazwy

Energetyczni kajakarze wpłynęli na rzekę. Ten spływ zimowy będzie tylko z nazwy

2020-01-10, 10:18
Rozpoczynają się regionalne obchody 100-lecia powrotu naszych ziem do Macierzy

Rozpoczynają się regionalne obchody 100-lecia powrotu naszych ziem do Macierzy

2020-01-10, 08:35
Pana Tadeusza czytają w Toruniu wileńscy aktorzy - czytają kresową polszczyzną

„Pana Tadeusza" czytają w Toruniu wileńscy aktorzy - czytają kresową polszczyzną!

2020-01-10, 08:20
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę