Z banerem wyborczym na zakupy? Dlaczego nie?! Uszyjemy „polityczne” torby i portfele
Jeśli ten projekt uda się zrealizować, wkrótce z wyborczym banerem pójdziemy... na spacer, po zakupy albo na wycieczkę. Jest pomysł, teraz czas na realizację.
Bydgoska „Pracownia” planuje szyć z wielkogabarytowych reklam polityków torebki, plecaki, portfele, a później jej sprzedawać. To nie jest nowy pomył w Polsce i na świecie, ale pierwsza taka inicjatywa w Bydgoszczy.
- Banerów mamy ponad 70 metrów kwadratowych. Będziemy z nich wykonywać torby, plecaki, portfele, sakwy rowerowe. To jest materiał wodoodporny. Jak wyjdą, to na pewno będzie o tym głośno - mówi Konrad Kamiński, menedżer „Pracowni”.
W minionych latach banery trafiały do bydgoskiego schroniska dla zwierząt i służyły tam m.in. jako ochrona boksów przed wiatrem. Bydgoska „Pracownia” zastrzega, że zwierzęta ze schroniska maja pierwszeństwo przed produkcją związaną z szyciem torebek i.t.p. Wykorzystane banery warto zanieść przede wszystkim do schroniska dla zwierząt.