Prokuratura bada sprawę śmierci 24-latka; interweniujący policjant użył paralizatora

2019-10-21, 17:19  PAP
W trakcie interwencji policjant miał użyć wobec niego paralizatora. Śledczy sprawdzają, czy miało to wpływ na zgon mężczyzny. Fot. Archiwum

W trakcie interwencji policjant miał użyć wobec niego paralizatora. Śledczy sprawdzają, czy miało to wpływ na zgon mężczyzny. Fot. Archiwum

Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy przejęła dochodzenie ws. nagłej śmierci 24-latka w Inowrocławiu. W trakcie interwencji policjant miał użyć wobec niego paralizatora. Śledczy sprawdzają, czy miało to wpływ na zgon mężczyzny.

- Postępowanie, które przejmujemy, prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Jest to często przyjmowana kwalifikacja w przypadku zgonów wymagających wyjaśnienia. Nasze działania prowadzone są w tym momencie w sprawie - powiedziała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy Agnieszka Adamska-Okońska.

Podkreśliła, że policjanci otrzymali w sobotę zgłoszenie, z którego wynikała konieczność ich interwencji w jednym z mieszkań w Inowrocławiu. Na miejscu mieli oni zastać mężczyznę zachowującego się w sposób agresywny, demolującego mieszkanie.

"Krótko po policji na miejsce przyjechali ratownicy medyczni, bo dyspozytor, który najpewniej odebrał połączenie wykonywane na nr 112, wysłał do mieszkania zarówno policję, jak i karetkę. W trakcie interwencji doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Z naszych informacji wynika, że wcześniej policjanci użyli wobec mężczyzny paralizatora. Działo się to wtedy, gdy ratownicy medyczni również byli już na miejscu" - wskazała Adamska-Okońska.

Rzecznik bydgoskiej prokuratury poinformowała, że pomimo podjęcia reanimacji - mężczyzna zmarł w mieszkaniu.

- Użycie paralizatora było jedną z części działań podjętych przez policjantów w trakcie interwencji. Bardzo istotną czynnością będzie dla nas sekcja zwłok zaplanowana na środę. Mamy nadzieję, że pozwoli ona uzyskać odpowiedź na pytanie, co było bezpośrednią przyczyną śmierci tego młodego mężczyzny. Chcemy też ustalić, jaki i czy w ogóle był związek pomiędzy tą interwencją a śmiercią mężczyzny - powiedziała Adamska-Okońska.

Przyznała, że czeka na przekazanie przez Prokuraturę Rejonową w Inowrocławiu akt sprawy i nie umie w tym momencie jednoznacznie stwierdzić, kto wzywał policję. Z informacji przekazywanych przez RMF FM, które powołuje się także na źródła "Gazety Pomorskiej": wynika, że służby zaalarmowała partnerka mężczyzny. Ten miał być wcześniej napadnięty przez innych mężczyzn, a także okradziony. Ponadto miał chorować na serce. Jego agresywne zachowanie miało mieć miejsce ok. godziny 3 w nocy, gdy kobieta udała się w poszukiwaniu skradzionego mu telefonu, a o takim stanie rzeczy miała ją zawiadomić matka.

- W drodze do domu jego partnerka zadzwoniła po pogotowie i przekazała informacje o chorym sercu 24-latka. Dyspozytor miał zapytać czy wezwać policję, ale partnerka mężczyzny nie potrafiła odpowiedzieć na to pytanie. Po powrocie do domu kobieta zobaczyła, że jej partner leży siny na środku pokoju. Wpadła w histerię. Matka i sąsiadka podały jej środki uspokajające, które sprawiły, że kobieta zasnęła i trzeba było ją przenieść na łóżko do mieszkania sąsiadki. Gdy się obudziła, 24-latek już nie żył, a jego zwłoki zostały zabrane z mieszkania - podaje RMF FM.

Według relacji matki dziewczyny 24-latek miał żyć do momentu użycia paralizatora. Pytana o sprawę podkom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy odsyła do prokuratury.

Bydgoszcz

Region

Beczka z płonącymi odpadami w Bydgoskim Parku Przemysłowym. Wysoki mandat [zdjęcia]

Beczka z płonącymi odpadami w Bydgoskim Parku Przemysłowym. Wysoki mandat! [zdjęcia]

2024-09-17, 19:24
Ten horror będzie wyświetlany w lesie w Grudziądzu Rozdają słuchawki i herbatę z melisy

Ten horror będzie wyświetlany w lesie w Grudziądzu! Rozdają słuchawki i herbatę z melisy

2024-09-17, 18:38
Poród z widokiem na morze Może być Szpital Biziela otworzył nowoczesny oddział [zdjęcia, wideo]

Poród z widokiem na morze? Może być! Szpital Biziela otworzył nowoczesny oddział [zdjęcia, wideo]

2024-09-17, 17:00
Włocławek czeka na falę wezbraniową na Wiśle. Aż 30 tysięcy worków w pogotowiu

Włocławek czeka na falę wezbraniową na Wiśle. Aż 30 tysięcy worków w pogotowiu

2024-09-17, 16:22
Nowa ścieżka dla rowerów, przebudowa jezdni i mostu. Remont drogi pod Włocławkiem

Nowa ścieżka dla rowerów, przebudowa jezdni i mostu. Remont drogi pod Włocławkiem

2024-09-17, 15:39
Wyciek w elektrociepłowni w Inowrocławiu. Olej opałowy dostał się do Noteci

Wyciek w elektrociepłowni w Inowrocławiu. Olej opałowy dostał się do Noteci

2024-09-17, 15:00
Samochód zderzył się z łosiem i zaczął się palić. Zwierzę odbiło się od auta i wpadło pod busa

Samochód zderzył się z łosiem i zaczął się palić. Zwierzę odbiło się od auta i wpadło pod busa

2024-09-17, 14:44
Władze Bydgoszczy proponują podwyżki za wywóz śmieci. I tak u nas ciągle będzie najtaniej

Władze Bydgoszczy proponują podwyżki za wywóz śmieci. „I tak u nas ciągle będzie najtaniej”

2024-09-17, 13:51
Kujawsko-pomorscy policjanci i strażacy walczą z powodzią na południu Polski [zdjęcia, wideo]

Kujawsko-pomorscy policjanci i strażacy walczą z powodzią na południu Polski [zdjęcia, wideo]

2024-09-17, 11:55
Nocny pożar samochodu w Grudziądzu. Ogień przeniósł się na auto zaparkowane obok [zdjęcia]

Nocny pożar samochodu w Grudziądzu. Ogień przeniósł się na auto zaparkowane obok [zdjęcia]

2024-09-17, 11:00
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę