Nauczyciele z Forum Związków Zawodowych prowadzą własny protest w oświacie
Nie będzie darmowej pracy, nie będzie przynoszenia własnych materiałów, bo to musi zapewnić pracodawca, czyli szkoła – powiedział przewodniczący branży nauki i oświaty Forum Związków Zawodowych Sławomir Wittkowicz. Część organizacji należących do FZZ od września prowadzi protest polegający na niewykonywaniu czynności, które nie są opłacane.
Wittkowicz poinformował, że organizacje oświatowe zrzeszone w FZZ prowadzą własne akcje protestacyjne, niezależnie od protestu włoskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego. Dodał, że nie ma informacji, jak dużo organizacji przyłączyło się do protestu.
- To są ich autonomiczne decyzje. Będzie to też zależało od nauczycieli, czy będą uczestniczyli, czy nie – wyjaśnił.
Z sygnałów, które docierają do centrali FZZ, wynika, że część związków zaczęło protest na początku września.
- Jeżeli mam nauczycieli, którzy odmawiają udziału w wyjeździe integracyjnym uczniów, bo nie są zapewnione normy bezpieczeństwa, to znaczy, że stosują już w praktyce nasze zalecenia – powiedział Wittkowicz.
Na pytanie, na czym polega protest, odpowiedział: - Nie będziemy realizować zadań, które nie są opłacane przez pracodawcę i organ prowadzący, i będziemy się domagali przestrzegania rygorystycznie wszelkich przepisów prawa w tym zakresie, np. przy wycieczkach, w kwestiach związanych ze stosowaniem norm ochronnych czasu pracy w czasie wyjść i wyjazdów – podkreślił Wittkowicz. Doprecyzował, że chodzi o zwiększenie liczby opiekunów czy inną organizację pracy przy wyjściach powyżej 8 godzin.
- Nie będzie darmowej pracy, nie będzie przynoszenia własnych środków, materiałów, bo to musi zapewnić – zgodnie z obowiązującymi przepisami – pracodawca, czyli szkoła, a de facto organ prowadzący tę szkołę – wyjaśnił.
Protest ma być prowadzony do czasu, „kiedy będą przestrzegane wszystkie przepisy i normy, a ludzie za swoją pracę dodatkową dostaną wynagrodzenie”.
Zapytany o postulat płacowy Wittkowicz powiedział, że Forum Związków Zawodowych w dalszym ciągu oczekuje podwyższenia zasadniczych wynagrodzeń nauczycieli i innych pracowników oświaty.
- Czekamy, jakiego partnera będziemy mieli po drugiej stronie, bo trudno rozmawiać z odchodzącym ministrem na ten temat. Będzie nowy minister, będzie wezwanie do podjęcia rokowań i negocjacji w ramach Rady Dialogu Społecznego. I tu spotkamy się w gronie wszystkich związków zawodowych – oświadczył.
Podobny protest prowadzi ZNP. Od wtorku trwa akcja informacyjna o celach, istocie i technice wykonywania protestu włoskiego. Polega on na wykonywaniu tylko tych czynności, które są opisane w przepisach prawa oświatowego. 22 października Zarząd Główny ZNP ma sformalizować protest, przyjmując uchwałę w tej sprawie.
Od 8 do 27 kwietnia trwał strajk w oświacie, zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej Solidarności. Protest został zawieszony do września.