Przekreślony kłos nie oznacza przekreślonego życia. Ważna jest diagnoza!
Na czym polega dieta bezglutenowa, i jaki są skutki złego żywienia - tego m.in. dowiedzieli się uczestnicy „Akademii Zdowia Celiaka", która odbyła się w sobotę (05.10.) w Bydgoszczy. Na wykłady przyjechało ponad 200 osób, także spoza regionu.
Organizatorem spotkania było Stowarzyszenie Przyjaciół Chorych na Celiakię „Przekreślony Kłos", które od ponad 20 lat wspiera ludzi zmagających się z tą przypadłością. Z pomocy stowarzyszenia od lat korzysta m.in. pani Anna, mama 12-letniej Małgosi.
- Jestem piąty raz na takim spotkaniu i zawsze dużo rzeczy wynoszę. Chociaż moje dziecko choruje już 5 lat, zawsze się dowiem czegoś nowego. Małgosia nie rosła, miała problemy i z wypróżnianiem, i z wymiotami, bolała ją głowa. Ona miała wtedy 5 lat, nikt nie wiedział, co jej jest. Szukaliśmy, szukaliśmy i tak trafiliśmy do szpitala Jurasza. Trafiliśmy na wspaniałą panią doktor, która otworzyła nam oczy, że tak naprawdę potrzebna jest dieta. Gośka teraz wcale nie odstaje od rówieśników.
- Poszłam na badania kontrolne z pracy i wykazały, że mam słabe żelazo, żelazo się nie wchłaniało. Pobrali mi wycinek i okazało się, że to jest choroba trzewna, celiakia, i że ta choroba będzie ze mną do końca życia - mówiła kolejna z uczestniczek akademii.
- Wynik biopsji jelita cienkiego - mówi profesora Mieczysława Czerwionka-Szaflarska - To jest badanie decydujące. Bez tego badania nie możemy rozpoznać w stu procentach celiakii, bo jej obraz histopatologiczny jest bardzo charakterystyczny, i dopiero wtedy włączamy dietę. Nie wolno diety bezglutenowej włączać przed decydującym badaniem - zaznacza pani profesor.