Dziecko, które wypadło z okna wieżowca w Toruniu, ma się dużo lepiej!
Czterolatek opuścił już oddział intensywnej terapii. Jak podaje Gazeta Wyborcza, został przeniesiony na ortopedię, a jego stan się poprawia. Przypomnijmy, że dziecko wypadło z okna na 11 piętrze.
Jak informowały służby, w chwili poprzedzającej wypadek chłopczyk był sam w mieszkaniu, ale tylko przez tę chwilę. - Ogólnie przebywał pod opieką matki, która akurat w tym czasie wyszła wyrzucić śmieci - mówiła kom. Marta Nawrocka z zespołu prasowego KMP w Toruniu. Jak dodała, dziecko spadło na trawnik przed budynkiem.
– Matka chłopca była trzeźwa, a ojciec był w momencie wypadku w pracy. W mieszkaniu nie było interwencji policji, a sąsiedzi mieli dobrą opinię o tej rodzinie. W tej chwili pod nadzorem prokuratury prowadzimy postępowanie w tej sprawie, wyjaśniamy przebieg, okoliczności i przyczyny tego zdarzenia - mówili policjanci.
Dziecko przeszło skomplikowaną i wielogodzinną operację z uwagi na liczne wielonarządowe urazy. Lekarze utrzymywali je w stanie śpiączki farmakologicznej. Za chłopczyka oddychał respirator. Przez kilka dni lekarze oceniali stan malucha jako ciężki, ale stabilny.