Konfederacja: - Sama podwyżka płacy minimalnej nie przyniesie korzyści finansowych
Likwidacja podatków i składek ZUS oraz obniżenie cen benzyny - to jedyny sposób, by zapobiec podwyżkom cen towarów - przekonywał na konferencji Marcin Sypniewski - kandydat Konfederacji do Sejmu.
Lider bydgoskiej listy ugrupowania mówił, że podwyżka płacy minimalnej i 500+ spowodują jedynie spadek wartości pieniędzy.
- Jeżeli rzeczywiście wzrośnie w takim tempie płaca minimalna, jeżeli podwyższy się składki ZUS, jeżeli paliwo będzie coraz droższe, a prąd podrożeje, bo skończy się działanie ustawy, która chroni przed podwyżkami cen prądu, to wszyscy to odczujemy w cenach produktów - podkreśla Marcin Sypniewski.
- Co prawda, będziemy zarabiać więcej, przynajmniej te osoby, które zarabiają płacę minimalną będą zarabiać więcej, ale będą musiały też dużo więcej zapłacić za podstawowe produkty żywnościowe, czyli nasze pieniądze stracą wartość. No nie będzie może tak, jak jest obecnie w Zimbabwe, gdzie płaci się już w trylionach dolarów, ale rzeczywiście wartość pieniądza będzie spadała. To 500 plus, które ktoś dostaje dzisiaj, będzie warte tak naprawdę pewnie około dwa razy mniej, niż obecnie.
„Jedynka” Konfederacji podpowiada, że jedyny sposób na unikniecie inflacji to likwidacja obciążeń podatkowych, likwidacja ZUS - u, podatku dochodowego i tanie paliwo. - Tylko w takim przypadku ceny przestana rosnąć - mówi Marcin Sypniewski.
10 września rada ministrów przyjęła rozporządzenie określające wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę. W 2020 roku wyniesie ono 2600 zł brutto i wzrośnie o 350 zł.Także minimalna stawka godzinowa, wynosząca obecnie 14,70 zł, zostanie od 1 stycznia podniesiona do 17 złotych.