W nocy zawalił się dach budynku w Toruniu. W środku spała kobieta
Specjalistyczny sprzęt straży pożarnej pozwolił na szybkie uwolnienie starszej kobiety spod zawalonego dachu w Toruniu.
Tuż po północy z poniedziałku na wtorek strażacy zostali powiadomieni o zawaleniu się stropodachu parterowego budynku mieszkalnego przy ulicy Tarnowskiej. Betonowa płyta spadła nad łóżkiem, w którym spała około 70-letnia kobieta. Na miejsce wysłano sześć zastępów strażaków i grupę poszukiwawczo-ratowniczą.
– Nasze działania, po rozpoznaniu miejsca zdarzenia, polegały na uwolnieniu pani przy pomocy poduszek pneumatycznych. Podnieśliśmy płytę, uwolniliśmy panią - opowiada młodszy kapitan Przemysław Baniecki, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. - Po zabezpieczeniu pozostałych elementów, gruzowisko zostało przeszukane, gdyż mieliśmy informacje o dwóch psach, które jeszcze tam przebywają. Pieski zostały odnalezione żywe, nie zostały wykryte żadne inne osoby poszkodowane - dodaje.
Mimo braku obrażeń, starsza pani – mieszkanka zawalonego domu, została przewieziona na obserwację do szpitala. Budynek został zabezpieczony, nie zagraża sąsiedniej posesji.
Właściciele zdecydowali o rozebraniu budynku - przekazał nadzór budowlany. Lokatorka wprowadzi się do sąsiedniego budynku. Nadzór apeluje do mieszkańców, żeby po okresie letnim sprawdzać konstrukcje dachów, ponieważ może dochodzić do rozszczelnienia, w które później dostaje się woda.