Auto płynęło Wisłą. Czy właściciel leje wodę?
Toruńska policja znalazła właściciela auta, które w poniedziałek wjechało z tarasu widokowego do rzeki i zatonęło.
Właściciel twierdzi, że pojazd sprzedał kolejnej osobie. Wyłowione z wody BMW było puste, nie miało tablic rejestracyjnych.
- Policjanci ustalili, że auto zarejestrowane jest na osobę, która pochodzi z południa Polski. Ta osoba twierdzi, że sprzedała samochód mieszkańcowi Torunia. Próbujemy dotrzeć do tej osoby, skontaktować się z nią. Prosimy też świadków zdarzenia o zgłoszenie się do policji - mówi Wojciech Chrostowski z toruńskiej policji.
Osoby, które mogą pomoc w rozwiązaniu tej sprawy, proszone są o kontakt z dyżurnym komisariatu na Podgórzu lub z numerem 112.