Głębiej, szerzej, dalej! Noteć pogłębiona, oczyszczona z roślinności, znów na fali!
Trwa awaryjne udrożnienie szlaku żeglugowego rzeki Noteci. Prace polegają przede wszystkim na wykopaniu koryta o szerokości 10 m i głębokości 0,5 m od istniejącego dna, na długości 680 metrów. Przypomnijmy, że działania te rozpoczęły się po tym, jak szkolna jednostka „Łokietek” utknęła w błotnistym, przesuszonym korycie Noteci.
Statek Technikum Żeglugi Śródlądowej z Nakła, w lipcu utknął w błocie, ponieważ droga wodna między Krostkowem, a Gromadnem z powodu suszy nie nadawała się do przepłynięcia nawet łodzią motorową.
Uczniowie 2 klasy Technikum Żeglugi Śródlądowej w Nakle mieli nadzieje dopłynąć nawet do Berlina, jednak kłopoty pojawiły się od samego początku rejsu. Poziom wody okazał się zbyt niski. Kapitan Grzegorz Nadolny postanowił zawrócić w okolicach śluzy Krostkowo na granicy woj. kujawsko-pomorskiego z woj. wielkopolskim. Dalszy rejs okazał się niemożliwy.
Regionalny Zarząd Wód Polskich w Bydgoszczy zdecydował się na interwencyjne pogłębienie rzeki na odcinku 680 metrów, żeby „Łokietka” uwolnić. Wyżłobione koryto ma długość 10 metrów, a szerokość pół metra. Dodatkowo, szlak żeglowny oznaczono w najpłytszych miejscach za pomocą 7 sztuk pław nawigacyjnych koloru czerwonego i 7 sztuk pław koloru zielonego na skraju wykopu.