Ponad 300 kilogramów martwych ryb w inowrocławskim stawie. Choroba? Zatrucie?
Tysiące śniętych ryb wyłowiono ze stawu „Kaula" na inowrocławskim osiedlu Rąbin. Stało się to po interwencji Marcina Wrońskiego, radnego Rady Miejskiej Inowrocławia.
To radny Wroński w minionym tygodniu zauważył w osiedlowym stawie nieżywe ryby. O zdarzeniu poinformował inspekcję weterynaryjną, wojewódzkiego lekarza weterynarii oraz inspekcję ochrony środowiska.
Sprawą zajął się Powiatowy Lekarz Weterynarii w Inowrocławiu. Wdrożone zostało postępowanie wyjaśniające. Pobrano próbki śniętych ryb oraz wody w stawie, aby ją zbadać pod kątem chorób zakaźnych. Próbki zostały przesłane do Zakładu Higieny Weterynaryjnej w Bydgoszczy, gdzie zostaną przebadane.
O sprawie poinformowane zostało również Powiatowe Centrum Zarządzania kryzysowego i Straż Miejska Inowrocławia. Ogółem wyciągnięto z wody aż 340 kilogramów martwych ryb, m. in. płoci, karasi i tołpyg, które przekazane zostały do zakładu utylizacji.