Poseł Paweł Olszewski oskarża PiS o nieudolność przy budowie S5 i S10
– Rząd PiS nie przeprowadził od początku do końca żadnego procesu inwestycyjnego w sprawie budowy dróg, a oddane odcinki tych dróg zostały zapoczątkowane przed poprzedników - powiedział w poniedziałek w Bydgoszczy poseł PO-KO Paweł Olszewski.
Poseł podkreślił, że gdyby za czasów PO-PSL autostrady byłyby oddawane w takim tempie jak obecnie, to budowa tych dróg trwałaby ponad 53 lata. – To obrazuje, jak nieudolny i nieprofesjonalny jest ten rząd - dodał.
„Rząd nie ma prawa się chwalić"
– Rząd PiS dostał bardzo dobry program budowy dróg. Abstrahując od faktu, że duża część dróg na samym wstępie została wycięta z programu, to nawet drogi, które zostały nie są należycie budowane. Rząd nie ma moralnego prawa chwalić się, oddając krótkie odcinki naszych autostrad, bowiem to wszystko co jest oddawane to nasze drogi – mówił na konferencji prasowej były wiceminister infrastruktury.
Olszewski dodał, że bezpośrednią winę za taki stan ponoszą premier Mateusz Morawicki, premier Beata Szyło, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, a także posłowie PiS, którzy nie potrafili w sposób aktywny i skuteczny lobbować w tej sprawie.
Duże problemy z S5
Poseł zaznaczył, że za tydzień w województwie kujawsko-pomorskim powinna być oddana do użytku droga ekspresowa S5, a inwestycja jest „daleko w polu", na wielu odcinkach budowy nie dzieje się nic, a część wykonawców zeszła z placu budowy. Podkreślił też, że za rok powinna być gotowa S10 Bydgoszcz - Toruń, a budowa nawet się nie zaczęła.
Przed tygodniem GDDKiA podała w komunikacie, że w najbliższych tygodniach zostaną ogłoszone przetargi w sprawie nowych dróg i kontynuacji prac, gdzie z winy wykonawców odstąpiono od umów. GDDKiA zapewniła też, że nie ma ryzyka utraty dofinansowania unijnego, a rozliczenie finansów w obecnej perspektywie zakończy się 31 grudnia 2023 r.