Co dalej w sprawie rzekomej zakrapianej imprezy na toruńskim komisariacie?
Ranny funkcjonariusz z komisariatu Toruń-Śródmieście miał nie zgodzić się na badanie zawartości alkoholu we krwi - dowiedziało się nieoficjalnie radio PiK. Przypomnijmy - trwa postępowanie, które ma wyjaśnić, czy na komisariacie odbyło się nieformalne spotkanie zakrapiane alkoholem.
Karetka przewiozła rannego funkcjonariusza do Szpitala Miejskiego w Toruniu.
- Prawo nie zezwala na przekazywanie informacji o stanie pacjenta - zastrzega Krystyna Zaleska, dyrektor placówki.
- Na potrzeby tego postępowania zabezpieczyliśmy monitoring z Komendy Miejskiej i z Komisariatu Policji Toruń-śródmieście - mówi podinspektor Monika Chlebicz, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.
Czy procedura nakazuje przeprowadzić badanie na obecność alkoholu?
- Jeżeli jest to możliwe, jeżeli ma to związek z przestępstwem, z wykroczeniem czy z ewentualnym naruszeniem dyscypliny służbowej, to zapewne tak - potwierdza podinsp. Monika Chlebicz.
Czy zatem wykryto alkohol we krwi?
- Ponieważ postępowanie wyjaśniające jest prowadzone, nie zostało zakończone, nie chciałabym przekazywać informacji, które na tym wstępnym etapie zostały przez nas zgromadzone - mówi rzeczniczka wojewódzkiej policji.
Wczoraj, Komendant Miejski toruńskiej Policji wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec 7 funkcjonariuszy, którzy mieli uczestniczyć lub wiedzieć o nieformalnym spotkaniu na komisariacie. - Pozwoliły, na to zgromadzone materiały - mówi podinspektor Monika Chlebicz, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.
Materiały dotyczące incydentu trafiły do prokuratury Okręgowej w Słupsku. Z funkcji odwołana została już komendant komisariatu. Zastępca naczelnika sztabu został przesunięty na szeregowe stanowisko do innego komisariatu, a oficer prasowa, do czasu zakończenia postępowania, będzie pracować w wydziale do walki z przestępczością gospodarczą.
Do tematu wrócimy w audycji Bliżej życia po godz. 16.30.