Podejrzane kontakty przez Internet z 11-latką. Dziś miał rozpocząć się proces
Przed toruńskim sądem nie rozpoczął się proces czwórki młodych mężczyzn, którzy mieli nakłaniać przez Internet 11-latkę do kontaktów seksualnych.
Podejrzane rozmowy odkryła matka pokrzywdzonej. W sądzie nie pojawił się jeden z oskarżonych. Część przyznaje się do winy.
Jeden z oskarżonych chce dobrowolnie poddać się karze, powiedział dziennikarzom jego obrońca adwokat Marcin Lewandowski. Mężczyzna gotowy jest na prace społeczne.
- Nie jest w interesie strony pokrzywdzonej i oskarżonego, aby ten proces się toczył, by te problematyczne okoliczności były ponownie przed sądem ujawniane, dyskutowane - dodał adwokat Marcin Lewandowski.
Kolejny termin sąd wyznaczył na 4 października. Oskarżonym grozi do 2 lat pozbawienia wolności.