Pasażerka się skarży. My pytamy, a przewoźnik odpowiada: tak nie powinno być
Skąd różnica w cenie biletów autobusów Arrivy na tej samej trasie i dlaczego zdarza się, że autobusy odjeżdżają szybciej, niż wynika to z rozkładu jazdy. Na pytania Słuchaczki „Popołudnia z Nami” odpowiada rzeczniczka Arrivy.
- Jechałam po godz. 14:00 z Golubia-Dobrzynia do Napola i zapłaciłam 5 zł. O godz. 20:00 wracałam tą samą trasą i tym samym środkiem transportu i zapłaciłam 3,80 zł. Na bilecie też jest napisane 10,8 km. Dlaczego jest różnica w cenie biletu? - zapytała Słuchaczka „Popołudnia z Nami”.
Pasażerka zwróciła też uwagę na to, że zdarza się, że autobusy Arrivy odjeżdżają szybciej, niż wynika to z rozkładu jazdy i nie chodzi o przystanki na trasie, ale początkowe.
Skąd zatem biorą się różnice w cenie biletu na tym samym odcinku trasy?
- W tym przypadku cena biletów powinna być taka sama. Różnice mogą wynikać jeżeli autobus jest przyśpieszony lub wyjeżdża w innej strefy, natomiast w przypadku autobusów, które wymieniła pasażerka cena powinna być jednakowa. Prawdopodobnie wystąpił błąd po naszej stronie, czyli kierowcy sprzedającego bilety. Będziemy to sprawdzać. Przydałyby się bilety, którymi dysponuje pasażerka, bo jest na nich numer kierowcy - odpowiada Joanna Parzniewska, rzeczniczka prasowa Arrivy.
A dlaczego autobusy Arrivy, zwłaszcza z Golubia-Dobrzynia, Kowalewa Pomorskiego czy Torunia wyjeżdżają za wcześnie?
- To jest sytuacja dla nas nieakceptowalna. Pasażerka podała konkretny przykład kursu, żeby sprawdzić tę sytuację konieczne jesteś ściągnięcia danych z tachografu kierowcy i oczywiście to zrobimy. Zbadamy ten przypadek ze szczególną uwagą, a jeśli chodzi o pozostałe kursy zwrócimy uwagę na to czy nasi kierowcy rzeczywiście przedwcześnie odjeżdżają. Wcześniej nie mieliśmy takich sygnałów, natomiast nie zmienia to faktu, że taka sytuacja z nieakceptowalna i musimy się temu przyjrzeć - dodała rzeczniczka przewoźnika.