Poseł Szymański podsumowuje i chce dalej działać dla Grudziądza i grudziądzan
Prawie 98 proc. obecności na posiedzeniach Sejmu, 257 interwencji poselskich i 1974 „załatwione sprawy” - poseł Platformy Obywatelskiej Tomasz Szymański z Grudziądza podsumował swoją 8-letnią pracę parlamentarną. W jesiennych wyborach będzie ubiegał się o ponowny wybór.
- Z całą pewnością było oczywiście szereg rzeczy, które mogłyby być zrealizowane inaczej - być może lepiej - ale tam, gdzie widziałem, że jest potrzeba albo byłem o taką interwencję poproszony, działałem bez zbędnej zwłoki. Cały czas jestem otwarty na tego typu podejmowanie działań. Każdy grudziądzanin, każda instytucja w każdej chwili może się do mnie zgłosić i liczyć na moje wsparcie - podsumował poseł Tomasz Szymański.
- Nie obawiam się żadnych spotkań z mieszkańcami. Będę chodził po ulicach, będę spotykał się w różnych miejscach miasta i nie tylko, żeby z czystym sumieniem sprawozdać swoją misję. Będę również otwarty na ewentualną krytykę - dodał parlamentarzysta PO.
Wśród swoich największych osiągnięć poseł Szymański wymienił m.in. działania na rzecz rozwoju społeczności lokalnej czy aktywność w sprawie szpitala w Grudziądzu. Zaznaczył jednak, że z perspektywy czasu dostrzega, iż mógł wykazać się w tej sprawie większą czujnością.