We Włocławku woda coraz droższa. Kto podnosi ceny? Nie ten, kogo podejrzewano!
Do Włocławka przyjechało kierownictwo spółki ,,Wody Polskie" z jej prezesem na czele, by przekonywać mieszkańców, że państwowa spółka wcale nie wymusiła podwyżek cen w mieście.
Metr sześcienny wody kosztuje obecnie we Włocławku 3 złote i 14 groszy, czyli o 13 groszy drożej, zaś odprowadzenie metra ścieków podskoczyło o 20 groszy, do sześciu złotych i 83 groszy.
Część włocławskich mediów sugerowała na swoich łamach, że za podwyżkami stoi spółka ,,Wody Polskie". W efekcie do Włocławka zjechało szefostwo spółki z jej prezesem na czele. Wyjaśniali, że spółka nie narzuca taryfy, a jedynie zatwierdza cennik, proponowany przez ratusz:
- Niektóre media, portale włocławskie, dawały tytuły, że są wprowadzone podwyżki wody - mówi Sergiusz Kieruzel, rzecznik prasowy ,,Wód Polskich". - Wyjaśniamy, że to nie „Wody polskie” podwyższają, czy obniżają stawki za wodę i ścieki, za co odpowiadają włodarze gmin i kierowane przez nich wodociągi. Te podwyżki zostały zatwierdzone rok temu. W procesie taryfikacji zatwierdziliśmy stawki, które zaproponowały włocławskie wodociągi...
Przy tej okazji przedstawiciele spółki ,,Wody Polskie" ujawnili, że włocławski ratusz szykuje kolejną, nieplanowaną wcześniej podwyżkę za wodę i ścieki. Na razie wniosek włocławskich wodociągów o zgodę na podwyżkę nie jest rozpatrzony, bo zawiera braki formalne.
Ratusz na razie sprawy nie komentuje.