Kwiaty wrosły w krajobraz bydgoskiego pl. Wolności. Jest petycja do prezydenta
Właściciele kwiaciarni na Placu Wolności w Bydgoszczy, zebrali prawie 4 tysiące podpisów pod petycją o nieprzenoszenie swoich kiosków. Petycję chcą skierować do prezydenta Bydgoszczy, Rafała Bruskiego.
W tym miejscu, według planu zagospodarowania przestrzennego, ma powstać zbiornik retencyjny MWIK-u. O tym, że kwiaciarnie niedługo znikną - floryści dowiedzieli się... z Facebooka.
- Kwiaciarnie na Placu Wolności to jeden z symboli tego miasta - mówi Michał Wysocki.
- To miejsce, gdzie każdy z nas, chociaż raz w życiu zaopatrzył się w piękny bukiet (...). Gdy parę tygodni temu zaczęły dochodzić do nas informacje o likwidacji pawilonów, postanowiliśmy działać...
- Mieliśmy propozycję, żeby kwiaciarnie na czas budowy przesunąć, bądź zbiornik retencyjny przesunąć, co nie jest niemożliwe - zauważa Marek Brzeziński. - Byliśmy w Wydziale Urbanistyki, pani uważają, że po przesunięciu kwiaciarni, gdybyśmy musieli je przesunąć, to nie mamy powrotu w to samo miejsce. Nie potrafią jednak podać na tyle logicznego uzasadnienia, żebyśmy dali temu wiarę. Poza tym, chcieliśmy w tym roku odnowić kwiaciarnie...
Katarzyna Mrowca podkreśla, że po usunięciu kwiaciarni, 17 rodzin straci pracę...
Z kolei Karolina Pasińska przypomina, że można podpisywać petycje w obronie kiosków z kwiatami. Odzew jest duży.
- Mamy blisko 4000 podpisów, zbieramy dalej. Jeżeli nas stąd przeniosą... Nie ma innego miejsca dla nas. Mówi się, że może pójdziemy w okolice BWA, może do pobliskiego parku, natomiast żadnej konkretnej lokalizacji nie poznaliśmy...
Spotkanie prezydenta z kwiaciarzami zaplanowano na 8 lipca. Właściciele kwiaciarni mają umowy dzierżawy tylko do końca czerwca. Natomiast w listopadzie, na plac ma wejść wykonawca robót. Urzędowi miasta zależy na pozostawieniu kwiaciarni na Placu Wolności. Jednak jakie konkretnie plany wobec rynku kwiatowego mają włodarze miasta? - o tym zadecyduje Rada Miasta.