Serce miasta bez spalin i ryku silników. Tak zdecydowali mieszkańcy
Starego Rynku bez samochodów chcą uczestnicy konsultacji społecznych w Bydgoszczy. Za taką opcją opowiedziała się zdecydowana większość autorów opinii. Głosowanie, które trwało kilka tygodni zakończyło się w poniedziałek.
Podczas konsultacji mieszkańcy Bydgoszczy mogli się wypowiedzieć na temat propozycji miasta.
- Rynek i okoliczne ulice chcieliśmy podzielić na trzy obszary - mówi Jacek Witkowski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Pierwszy będzie całkowicie wyłączony z ruchu pojazdów, drugi to taki, gdzie będzie można się pojazdami poruszać, ale w sposób bardzo ograniczony, czyli w szczególnych okolicznościach zezwolimy na dojazdu do posesji, i trzeci obszar to ten, w którym będzie można się poruszać, będzie można się zatrzymać i rozładować towar, ewentualnie później ten towar na wózku dowieźć do lokali gastronomicznych i sklepów.
Zdecydowana większość uczestników konsultacji podeszła radykalnie do tematu.
- Od samego początku zakładaliśmy, że po zakończeniu rewitalizacji rynku, wprowadzimy zmiany w organizacji ruchu - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Ci, którzy wzięli udział w konsultacjach opowiedzieli się za tym, żeby całą płytę Starego Rynku wyłączyć z ruchu, i jednocześnie wyłączyć z ruchu najbliższe uliczki, najbliższy otoczenie rynku. Teraz jest czas na szczegółowe opisanie opinii, które wpłynęły do nas w czasie konsultacji.