Prof. Zybertowicz: Sondaże często są nadużywane i kreują rzeczywistość [wideo]
- Istnieje efekt stadny, efekt zachowań gromadnych i przepowiednie samosprawdzające się. Są tacy, którzy – jeśli wierzą, że coś nastąpi - chcą być w obozie zwycięzców – mówił prof. Andrzej Zybertowicz, socjolog, doradca Prezydenta RP, który był gościem dzisiejszej Rozmowy Dnia w Polskim Radiu PiK.
Z prof. Zybertowiczem rozmawiał Michał Jędryka. Co się porobiło z sondażami na końcówce kampanii? Nie wiadomo, kto prowadzi i do czego to wszystko zmierza? - pytał.
- Zawsze próbowano wykorzystywać, a czasami nadużywać sondaże, żeby kreować rzeczywistość. Istnieje efekt stadny, efekt zachowań gromadnych i przepowiednie samosprawdzające się – tłumaczy prof. Zybertowicz. - Są liczne pracownie badań, które konkurując obniżają koszty, ale generalnie metodologia badań socjologicznych jest taka, że jeśli ktoś chce mieć dobry wynik, ma pieniądze i czas to dostanie niezłe odwzorowanie rzeczywistych społecznych nastrojów i wyobrażeń. Natomiast niektóre z badań zdają się wskazywać na to, że były „skręcone”. Można powiedzieć, że opinia publiczna w pewnych kwestiach jest niestabilna, że ludzie ulegają nastrojom, ale gdy skoki są zbyt duże, to albo badania zostały przeprowadzone nieuczciwie, albo był jakiś błąd metodologiczny – tłumaczy profesor.
Jak dodaje, doświadczeni politycy mają na to prostą metodę – przeglądają i nakładają na wykres wszystkie badania ostatniego miesiąca. - Potem metodą sędziów łyżwiarskich odrzucają wyniki skrajne, a z pozostałych wyciągają średnią i badają trend, który jest kluczowy – mówi prof. Zybertowicz. - W ostatnich dniach rzeczywiście badania nie dają jasnego wyniku. Nie wiem, czy to jest efekt czyjejś niecnej aktywności, czy niestabilności społecznych nastrojów – dodaje.
Posłuchaj całej Rozmowy Dnia