We Włocławku matury zagrożone, Bydgoszcz rozważa zawieszenie strajku
Kilkaset szkół w regionie ma problem z wystawieniem ocen przed maturami. Niektóre z nich rozważają zawieszenie strajku przed świętami, by zwołać rady kwalifikacyjne.
Jak podało Kujawsko-Pomorskie Kuratorium Oświaty, w Bydgoszczy trwa strajk w 72 proc. szkół średnich. Zaledwie kilka z nich zdążyło dokonać klasyfikacji maturzystów przed strajkiem. Jej brak oznacza, że uczeń nie może podejść do matury. Dlatego wiele bydgoskich szkół prawdopodobnie w środę lub w czwartek zawiesi strajk, by zwołać radę pedagogiczną i zatwierdzić oceny. Kuratorium nie posiada jednak informacji dotyczących tego, ile szkół się na to zdecyduje.
We Włocławku matury są zagrożone - wynika ze spotkania dyrektorów szkół z urzędnikami ratusza. - Wszyscy uczniowie mają wystawione oceny końcowe, ale z powodu strajku zaledwie w jednej placówce - w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego - odbyła się kwalifikacyjna rada pedagogiczna, decydująca o dopuszczeniu ucznia do matury - mówi Barbara Moraczewska - wiceprezydent Włocławka, odpowiedzialna za oświatę. - W pozostałych szkołach rady były zaplanowane teraz, jedna ze szkół zaplanowała ją na 24 kwietnia licząc, że być może dojdzie do porozumienia i będzie to już ostateczny termin, kiedy rady powinny się odbyć w naszych szkołach. Jeżeli się nie odbędą, uczniowie nie przystępują do matury - dodaje.
We Włocławku pojawił się dodatkowy problem. W kilkunastu placówkach oświatowych trzeba przeprowadzić konkursy dyrektorskie. Tu również procedura wymaga zwołania rad pedagogicznych.