Te psy można było oglądać dzięki pewnej licytacji...
Wsparli Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, a w zamian spędzili dzień z czworonogami straży miejskiej. Do Bydgoszczy przyjechała w poniedziałek (15.04.) dziewięcioosobowa grupa z Łodzi i Jeleniej Góry, która spotkanie z psami na służbie wylicytowała na aukcji finału WOŚP.
Na początek zwycięzcy licytacji spotkali się z weterynarzem w siedzibie Straży Miejskiej w Bydgoszczy, by później, w ośrodku szkoleniowym na Osowej Górze przyglądać się szkoleniu psów.
- Mam psa, którego prywatnie szkolę - mówiła jedna z uczestniczek wylicytowanego na WOŚP spotkania. - Ciekawa była, czym różni się szkolenie psów cywilnych, od służbowych. Na co dzień nie zdarzają się takie okazje, że można podglądać naukę psów wspierających służby, dlatego tym bardziej się cieszę, że udało się na takie spotkanie dostać.
Leopold Zych jest przewodnikiem psa służbowego w Straży Miejskiej w Bydgoszczy:
- Mamy dziesięć psów patrolowych, owczarków niemieckich, i jednego border collie (pies pasterski i zaganiający - przy. red.). Border collie to jest nasz, tzw. pies profilaktyk, ale potrafi także poszukiwać osób żywych, a gdy zaginionego znajdzie, zawiadamia o tym przewodnika.
Tajników pracy ze zwierzętami jest mnóstwo, o czym przekonali się goście bydgoskiego ośrodka. Są miejsca, w które człowiek nie pójdzie, bo, np. fizycznie nie jest w stanie pewnych trudności terenu pokonać, natomiast pies może sforsować przeszkody dla człowieka nie do pokonania. Poza tym zwierzęta sama swoja obecnością uspokajają. Już samo wyprowadzenie psa z samochodu ma wpływ na atmosferę w miejscu zdarzenia...