Awantura o hotel w Grudziądzu. Wtargnęli nad ranem, by wymienić zamki
Nieudana próba przejęcia hotelu klubu sportowego Stal w Grudziądzu. O godz. 6 pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami w towarzystwie policji chcieli przejąć obiekt twierdząc, że prowadzi go nieuprawniona osoba.
Nie pozwolił na to prezes klubu Zenon Różycki. - Jestem zaskoczony, że stosuje się wobec nas takie metody. O godz. 6 wpada tu ekipa z mecenasem chcąc wymienić zamki, przejąć klucze i wyrzucając nas stąd, bo ich zdaniem prowadzimy ten hotel bezprawnie – mówi. - MPGN nie jest właścicielem tego obiektu, tylko jest dzierżawcą. Na podstawie umowy z miastem prowadzi hotel. Wszystko jest zgodne z uchwałą Rady Miasta, z decyzjami ówczesnego prezydenta – mówi.
- Hotel Stali jest naszą własnością. Dzierżawi my go od miasta, jesteśmy jego zarządcą. Pan Zenon Różycki bezprawnie przetrzymuje obiekt – odpowiada Joanna Elszkowska, prezes MPGN w Grudziądzu. - Grupa operacyjna policji poinformowała nas, że niestety siłą pana Zenona Różyckiego wyprowadzić nie może. Nikt siłowo tutaj nie wtargnął, musimy zwrócić się na drogę sądową.
Zenon Różycki dwa miesiące temu przestał być prezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami. Stanowisko zajmował przez 12 lat.