Mieszkańcy Starego Fordonu żalą się, że zostali odcięci od świata!
Problem pojawił się, gdy z powodu remontu zamknięta została ulica Bydgoska. Autobusy jeżdżą po nowemu, a do przystanków dojść ciężko. Szczególnie seniorom.
- Autobusy linii 65, 81 i 82 zostały puszczone zastępczą trasą ulicami: Andersa, Kasztelańską, Ametystową, koło Bydgoskiej Fabryki Mebli. Z powrotem jadą tą samą drogą - opisuje sytuację jeden z mieszkańców Starego Fordonu. I podaje rozsądniejszą, jego zdaniem, alternatywę.
- Transport można było zorganizować inaczej. Gdyby autobusy jadące z Łoskonia jechały do Rynku w Fordonie i zawracały koło zakładu karnego, to za pomnikiem jest nawet stary przystanek autobusowy. Koło kościoła św. Mikołaja, autobus mógłby się włączyć w ulicę Wyzwolenia. Tymczasem teraz ludzie mają kłopot - tłumaczy Słuchacz.
- Niemal całe osiedle Nad Wisłą, w tym spore grono ludzi starszych, musi iść na przystanek koło Bydgoskiej Fabryki Mebli, po wertepach, przez rozkopaną ulicę Bydgoską. Ja omal sobie nogi tam nie skręciłem. Niby jest autobus 165, co pół godziny do Wyzwolenia i z powrotem, ale to za mało... - argumentuje.
Tomasz Brzuchalski z Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy obala, niestety, teorię komunikacyjną naszego Słuchacza... - Rozważaliśmy oczywiście możliwość przedłużenia linii 165 do rynku w Fordonie, ale jest tam ograniczona możliwość skrętu w prawo. Geometria nas ograniczyła... - powiedział Brzuchalski.