Po siedmiomiesięcznych odwiedzinach Matka Boska wraca do domu
W niedzielę (07.04.), w bydgoskiej bazylice uroczyście zakończy się peregrynacja kopii Cudownego Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej po Diecezji Bydgoskiej. Ostatnim miejscem nawiedzenia będzie w sobotę Katedra Bydgoska.
W diecezji bydgoskiej słynąca łaskami ikona Maryi pojawiła się 1 września 2018 roku. Wizerunek odwiedził ponad 150 parafii. Ostatnie takie nawiedzenie było w 1978 roku.
- Dzisiaj nikt nie odbiera tej peregrynacji jako manifestu przeciwko komuś czy przeciwko czemuś - zaznacza biskup Jan Tyrawa. - Uczestniczy się w uroczystościach przede wszystkim z wewnętrznej duchowej potrzeby. Księża się mile zaskoczeni, że ludzie są obecni, że przeżywają nawrócenia.
Obraz jest własnością Episkopatu Polski, a nie, jakby się mogło wydawać, zakonników paulinów z Częstochowy.
- Paulini mają pieczę nad obrazem prawdziwym, historycznym - tłumaczy ojciec Krzysztof Grzesica, paulin z Jasnej Góry, jak sam się nazywa, "kierowca Matki Bożej".
Tłumaczy, że fenomen nawiedzenia polega na tym, że na 24 godziny parafia staje się Jasną Górą.
- Rozmawiałem z pewna panią z okolic Bydgoszczy, która określiła siebie jako 40 plus. Jeszcze nigdy nie była na Jasnej Górze. Podobno jako dziecko klasztor odwiedziła, co wie z relacji bliskich, ale zupełnie tego nie pamięta. Jasna Góra przyszła do niej...
W sobotę od godz. 17 Obraz zatrzyma się w Katedrze Bydgoskiej, skąd w niedzielę o godz. 15 wyjedzie do Bazyliki Mniejszej, gdzie zaplanowane jest zakończenie peregrynacji po diecezji bydgoskiej (godz. 16).
Warto wiedzieć:
Geneza powstania obrazu sięga uroczystości jubileuszu 300-lecia ogłoszenia Maryi Królową Polski 26 sierpnia 1956 r. Był to czas prześladowania Kościoła w Polsce, internowania kard. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia. W ramach duchowego przygotowania do Milenium Chrztu Polski zrodziła się inicjatywa peregrynacji.
Księża diecezji warmińskiej przyjechali swoim samochodem na Jasną Górę, aby zabrać Obraz Nawiedzenia na uroczystości milenijne w niedzielę 19 czerwca 1966 roku we Fromborku.
20 czerwca, pod Liksajnami (pomiędzy Pasłękiem a Ostródą) samochód został zatrzymany przez funkcjonariuszy MO i silą przez nich przejęty, mimo protestu obecnego ks. prymasa. Milicjanci przywieźli obraz pod archikatedrę w Warszawie. Wizerunek został umieszczony w zakrystii licem do zakratowanego okna. Ludzie gromadzili się na modlitwę do „zakratowanej” Matki Bożej.
W niedzielę 4 września 1966 r. miało być wznowione nawiedzenie w parafiach, poczynając od diecezji katowickiej. Władze na to nie pozwoliły. Pojawiły się posterunki milicyjne pilnujące dniem i nocą wyjazdu z Jasnej Góry. Funkcjonariusze sprawdzali bagażniki wyjeżdżających samochodów. To trwało aż 6 lat.
Mimo uwięzienia Obrazu postanowiono wówczas kontynuować nawiedzenie, posługując się symbolami: pustą ramą, ewangeliarzem i świecą...