Niebezpieczne odpady nadal w Toruniu. Prawdopodobnie wywiezie je miasto
Nawet milion złotych może kosztować usunięcie niebezpiecznych odpadów z działki miejskiej przy Szosie Okrężnej 11 w Toruniu. Jeżeli terenu nie posprząta oskarżony o nielegalne składowanie chemikaliów, zrobi to urząd i finansowo obciąży Jarosława Ś. - mówi Joanna Pepłowska, kierownik w Wydziale Gospodarki Komunalnej.
- W związku z tym, że nie stwierdzono podjęcia jakichkolwiek działań ze strony pana Jarosława Ś. niestety gmina miasto Toruń musi podjąć dalsze działania. Jeżeli teraz na upomnienie wzywające również nie będzie odzewu, to gmina będzie występowała z procedurą wykonania zastępczego - dodała Joanna Pepłowska.
Odpady ujawniono w czerwcu zeszłego roku. Według prokuratury część chemikaliów, które nie zmieściły się wtedy w Toruniu Jarosław Ś. wywiózł do Nielubia, za co wąbrzeski sąd skazał go niedawno na rok więzienia. Ma też zapłacić 10 tys. zł na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W Toruniu proces jeszcze się toczy na dziś zaplanowano kolejny termin.