Azbest musi w końcu zniknąć z dachów. Bydgoski ratusz pomoże go zdjąć
Dofinansowanie na ten cel dla każdego właściciela nieruchomości wynosi maksymalnie do 10 tys. zł. Wnioski można składać w w Urzędzie Miasta przy ul. Grudziądzkiej.
Jedna połowa dotacji pochodzi z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu, druga to środki z bydgoskiego budżetu.
- Azbest na naszych domach to zły pomysł, ponieważ materiał ten może być szkodliwy dla człowieka - mówi Grzegorz Boroń, dyrektor Wydział Zintegrowanego Rozwoju Urzędu Miasta Bydgoszczy.
- Jest to minerał, który w naturalnych warunkach znajduje się w ziemi, i ma nieznaczny kontakt z powietrzem. W latach 60 - 70 wykorzystywany był jako bardzo dobry materiał izolacyjny do tworzenia pokryć dachowych, przegród izolacyjnych.
Grzegorz Boroń tłumaczy, że jeżeli te materiały są dzisiaj w dobrym stanie technicznym, czyli nieuszkodzone, bez kontaktu z powietrzem, nie zaszkodzą ludziom.
- Jednak z chwilą naruszenia powierzchni azbestu, jego igiełkowa struktura mineralna może powodować zagrożenie dla zdrowia, o ile dojdzie do wdychania tych rozproszonych elementów - przestrzega dyrektor Boroń.
Wnioski można składać do 12 kwietnia. Szczegółowe informacje znajdują się na stronie www.bydgoszcz.pl, w zakładce "rozwój środowisko azbest".