Rodziny powstańców wielkopolskich spotkały się w Bydgoszczy
Rodziny powstańców wielkopolskich pojawiły się 5 grudnia na konferencji organizowanej przez Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
Spotkaniu poświęconemu zrywowi niepodległościowemu sprzed stu lat, w regionie bydgoskim towarzyszy wystawa zdjęć i broni.
- Jedną z niedocenionych postaci powstania jest prezydent Bydgoszczy, Jan Maciaszek - mówi historyk dr Marek Jeleniewski i dodaje - kiedy powstanie wybuchło, on był pierwszym szefem struktur wojskowych. Potem przybył do Bydgoszczy, został pierwszym prezydentem komisarycznym jeszcze miasta Bydgoszczy. W trakcie przyjmowania miasta od prusaków na rzecz Rzeczypospolitej obiecał, że będzie wszystkich obywateli miasta: Niemców, Żydów czy Polaków traktował jednako. I za to, że wywiązywał się z tego obowiązku, skończyło się to dla niego niedobrze, w sposób bardzo dramatyczny. Tłumy zgromadziły się na Starym Rynku, wywleczono prezydenta na zewnątrz, pobito, okradziono, a jedynym powodem, dla którego to wszystko się stało był fakt, że - to był paradoks - Maciaszkowi zarzucano, że jest germanofilem. Temu, który jako jeden z niewielu Polaków rzeczywiście bardzo mocno zaangażował się w odzyskanie niepodległości.
Na wystawie zdjęć i broni zjawili się m.in. uczniowie klas mundurowych z bydgoskich szkół.