Tragedia na krajowej "10". Nie żyją 2 osoby
Dwie osoby zginęły w wypadku do którego doszło w nocy w Obrowie. Jadące krajową dziesiątką auto dachowało i wpadło do rowu.
5 osób, w tym troje nastoletnich dzieci, zostało rannych i przewiezionych do szpitala. Droga była zablokowana przez kilka godzin.
Jak relacjonuje Wioletta Dąbrowska z Komendy Powiatowej Policji w Toruniu, kierujący pojazdem Opel Corsa jadąc drogą K10 od strony Czernikowa w kierunku Torunia na wysokości stacji Orlen, najprawdopodobniej w wyniku niedostosowania prędkości do panujących warunków, na łuku drogi wpadł w poślizg, stracił panowanie nad pojazdem. Auto wywróciło się. Śmierć poniósł 32-letni kierujący oraz pasażer, którego tożsamości nie udało się ustalić. W sumie pojazdem jechało 7 osób, z czego dwie osoby 16-letnie trafiły do toruńskiego szpitala. Do szpitala trafił też 24-latek. Dwóch pasażerów nie odnosło poważnych obrażeń - jeden z tych mężczyzn, 32-latek, trafił do izby wytrzeźwień, a 29-latek okazał się osobą poszukiwaną.
Policja przestrzega, że na drogach zrobiło się bardzo ślisko. Warunki atmosferyczne wymagają od kierowców szczególnej uwagi podczas prowadzenia samochodu. Policjanci apelują o odpowiednie przygotowanie pojazdów do zbliżającej się zimy.