Aresztowano podejrzanego o usiłowanie rozboju
Niespełna pół godziny potrzebowali szubińscy "patrolowcy", by zatrzymać 34-letniego mężczyznę podejrzanego o usiłowanie rozboju, do jakiego doszło na przystanku autobusowym w Kołaczkowie. Decyzją sądu podejrzany został aresztowany na 2 miesiące.
Zgłoszenie o usiłowaniu rozboju dyżurny szubińskiego komisariatu odebrał w środę, 14 listopada przed god. 23.00. Na przystanek autobusowy do Kołaczkowa, gdzie miało dojść do przestępstwa, zostali skierowani szubińscy "patrolowcy". Na podstawie zeznań pokrzywdzonej policjanci ustalili, że oczekując na autobus kobieta została zaatakowana przez nieznanego mężczyznę. Sprawca szarpiąc zaatakowaną próbował wyrwać jej wart 700 złotych telefon. Pokrzywdzonej udało się uciec i powiadomić o wszystkim policję.
Do Kołaczkowa dyżurny skierował policjantów z patrolu, którzy już po 30 minutach zatrzymali na terenie miejscowości mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi podanemu przez pokrzywdzoną kobietę. 34-latek został przewieziony do Nakła, gdzie trafił do celi policyjnego aresztu.
W piątek, 16 listopada policjanci doprowadzili podejrzanego do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut usiłowania rozboju. Oskarżyciel wystąpił też z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 34-letniego mężczyzny, który decyzją sądu najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie. Zgodnie z kodeksem karnym, za usiłowanie rozboju podejrzanemu grozi nawet 12 lat pozbawienia wolności.