Mieczysław Franaszek: Mam nadzieję, że wrócimy do teatru klasycznego
- Teatr się wywodzi z misteriów religijnych i zawsze pokazywał sacrum i profanum. Obecnie pokazuje tylko profanum, które znamy ze środków przekazu. A sacrum w teatrze i szukania dobrych cech w człowieku jest coraz mniej - powiedział aktor Mieczysław Franaszek, gość Rozmowy Dnia.
- W szkole teatralnej miałem słynną profesor, specjalistkę od dykcji, wdowę po wielkim reformatorze teatru Iwo Gallu. (...) Pani Halina Gallowa, jak ktoś zapytał ją o spektakl czy rolę, które niezbyt się podobały, to zawsze mówiła: "No tak, ale człowieka w tym nie ma". No właśnie, jest coraz mniej człowieka, na scenie widać jakieś reportaże, jakieś relacje narracyjne, które są dla teatru obrzeżem, a właściwego sedna teatru, czyli szukania właśnie człowieka, jego psychiki, blasku i cieni nie ma - powiedział Mieczysław Franaszek.
Kilka dni temu ten związany od lat z bydgoską sceną dramatyczną Mieczysław Franaszek otrzymał Srebrny Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".
Posłuchaj Rozmowy Dnia z Mieczysławem Franaszkiem