Paulina Wenderlich o budowie Trasy Uniwersyteckiej i Młynach Rothera
Paulina Wenderlich apeluje do prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego o dokończenie Trasy Uniwersyteckiej. Kandydatka PiS do sejmiku województwa twierdzi, że to prezydent nie potrafi przyznać się do błędu.
- Oskarża wszystkich dookoła, poczynając od właściciela gruntu, przez wszystkie organy, wojewodę przede wszystkim, tylko nie widzi, pan prezydent winy u samego siebie. Jego pycha, jego podejście do drugiego człowieka, nie pozwala mu przyznać się do tego, że można było tę sprawę załatwić lepiej, a przede wszystkim w poszanowaniu dla obywatela - powiedziała Paulina Wenderlich.
- Pani Paulina Wenderlich była jedną z najbliższych współpracowniczek wojewody - mówił, obecny na konferencji, Michał Sztybel - szef sztabu Rafała Bruskiego.
- Częściowo, jeśli nie w całości, odpowiadała za postępowanie egzekucyjne, jeżeli były wątpliwości czy czasem motywy polityczne nie kierowały urzędem wojewódzkim opóźniającym proces egzekucyjny. Pytanie czy przypadkowo kandydatka do sejmiku PiS, dyrektor generalna, która odpowiadała za te procesy egzekucyjne w urzędzie wojewódzkim ich nie opóźniała, czy być może właśnie nie chodziło o to by w pewnym momencie móc powiedzieć jak to źle prezydent budował drogę - dodał Michał Sztybel.
Paulina Wenderlich dodała, że jako dyrektor generalna w Urzędzie Wojewódzkim robiła wszystko, co było w jej mocy, by droga powstała terminowo.
Polityk PiS uważa ponadto, że prezydent Rafał Bruski nie ma tak naprawdę swojego programu tylko jego wizualizacje, którymi mami wyborców. Michał Sztybel odsyła na stronę www.konkretybruskiego.pl
Podczas konferencji kandydatka PiS do sejmiku województwa stwierdziła również, że Rafał Bruski nie ma pomysłu na Młyny Rothera. Zacytowała dowcip, że "młyny stoją puste, bo odzwierciedlają mózg naszego prezydenta". Z kolei szef sztabu Rafała Bruskiego powiedział, że "Pani Paulina Wenderlich ma problem z mową nienawiści".