Premier Morawiecki w Bydgoszczy: konsekwentne dążenie do ponownej industrializacji Polski
Premier Mateusz Morawiecki, wziął udział w niedzielnej konwencji wojewódzkiej Prawa i Sprawiedliwości w Bydgoszczy. Swoje wystąpienie zaczął od przypomnienia, że właśnie dziś przypada rocznica utworzenia w Bydgoszczy, w 1832 roku, Towarzystwa Upiększania Miasta. - Te nasze konwencje, to jest właśnie takie towarzystwo upiększania i naprawy Polski - powiedział do uczestników konwencji.
Prezes Rady Ministrów zapowiedział w Bydgoszczy konsekwentne dążenie do ponownej industrializacji Polski. Zauważył, ze od czasów rewolucji przemysłowej, mieliśmy w Polsce kolejne fale uprzemysłowienia i niszczenia tego przemysłu. Pierwsza fala industrializacji nastąpiła pod zaborami. Był to rozwój niepełny, nie zawsze zgodny z naszymi interesami narodowymi, jednak wtedy nastąpiło znaczne uprzemysłowienie naszych terenów. Wojna światowa spowodowała 100 lat temu gigantyczne osłabienie tej tendencji. Okres międzywojenny, to odbudowa i powolna re-industrializacja, którą zniszczyła kolejna wojna. W PRL znów nastąpiła odbudowa przemysłu, pełna jednak błędnej ekonomii. Po 1989 roku, zaczyna się jednak bardzo dziwny okres w historii Polski, który przynosi upadek ponad 1000 zakładów pracy. - Mówiono nam, że przemysł się nie liczy, że jest nieważny. To była nieprawda, najlepiej trzymają się te gospodarki, które mają bazę przemysłową - dowodził premier.
- Teraz rozpoczęliśmy kolejną wielką re-industrializację - mówił Morawiecki. Wchodzimy w ten okres wykorzystując nasze srebra narodowe, którymi są ludzie i ich potencjał intelektualny. To jest tworzenie od podstaw nowego polskiego przemysłu - stwierdził Mateusz Morawiecki.
Premier przypomniał przykład Zachemu, który został sprzedany niemieckiej firmie BASF i zlikwidowany. Oskarżył rządy Platformy Obywatelskiej, że szczególnie lata 2007 - 2015, były wielką galą wyprzedaży polskiego majątku. W tym kontekście przypomniał strategię odrodzenia polskiej chemii, która została trzy miesiące temu ogłoszona przez Orlen.
Szef rządu przypomniał, że esencją podejścia jego gabinetu do rozwoju gospodarczego, jest uszczelnienie systemu podatkowego. Morawiecki odwołał się do wypowiedzi ministra Rostowskiego, który twierdził trzy lata temu, że nie będzie pieniędzy w budżecie do końca kolejnej kadencji parlamentarnej, na żadne całe społeczne. Okazało się to nieprawdą.
Odnosząc się do kandydata na prezydenta Bydgoszczy Tomasza Latosa, Morawiecki wspomniał, że jest on mistrzem brydża sportowego. - Brydż wymaga naprawdę wielkiego umysłu i determinacji - mówił premier. - Mistrzem brydża był także Churchil. Parafrazą Churchilla ocenił rządy Platformy Obywatelskiej: "Nigdy jeszcze tak niewielu nie zabrakło tak wiele tak licznym". Znikało 40 miliardów złotych rocznie - stwierdził. - Komuś to zabraliśmy. Stąd ta wściekłość. To, co przeznaczamy na politykę społeczną, zostało zabrane bandytami liniami i oszustów. Tak długo jak prawo i sprawiedliwość będzie rządziło nie oddamy im tego - oświadczył.
Wracając do spraw bydgoskich, premier powiedział: - Bydgoszcz zasługuje na sukces. Tomasz Latos ma prawdziwą miłość do swojej małej ale wielkiej ojczyzny. Do wielkiej Bydgoszczy. Jego zdaniem bydgoska rzeźba "Przechodzący przez rzekę", jest symbolem transformacji, którą Prawo i Sprawiedliwość prowadzi w Polsce. To przejście przez rzekę przemian.
Na zakończenie szef rządu wspomniał utwór zespołu Republika, zatytułowany "Republika marzeń". Walczymy o taką Rzeczpospolitą, jaką wymarzyli sobie nasi przodkowie - zakończył.