Uderzają w prezydenta Grudziądza. Kandydat PiS zaprasza pod most
Andrzej Guzowski zaapelował do prezydenta Grudziądza Roberta Malinowskiego, aby ten nie zabraniał prowadzić kampanii na terenie miasta czy w jednostkach podległych samorządowi. Prezydenta tego miasta skrytykował także lider Obywatelskiego Grudziądza Maciej Glamowski.
Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Grudziądza spotkał się z dziennikarzami pod mostem, po tym jak zabroniono mu wizyty w domu pomocy społecznej
Zamknięte miasto
- Zaprosiłem Państwa pod most, bo to jest miejsce, gdzie ludzie, którzy nie mają gdzie się podziać, szukają schronienia - mówił Andrzej Guzowski, nawiązując do zakazu wprowadzonego przez prezydenta Grudziądza. - W praktyce ten zakaz oznacza, że od lasu rudnickiego przez plażę, park miejski, już nie mówiąc o stadionach czy innych oczywistych jednostkach samorządowych nie możemy organizować żadnych spotkań. Teren ten zamknięty jest nie tylko dla osób, które kandydują, ale również dla mieszkańców, którzy chcieliby w spotkaniach wyborczych uczestniczyć - dodaje.
Apeluje też do prezydenta: - Niech pan otworzy to miasto.
Prezydent Grudziądza twierdzi, że nie utrudnia prowadzenia kampanii. Dodaje również, że zgodnie z ustawą obowiązuje zakaz prowadzenia agitacji wyborczej m.in. w szkołach, sądach i urzędach.
Sąd to nieporozumienie
Dziś w Grudziądzu swoją konferencję zorganizował również lider Obywatelskiego Grudziądza - Maciej Glamowski. - Koniec z kierowaniem spraw do sądu, trzeba ułożyć stosunki z Regionalną Izbą Obrachunkową - mówił na spotkaniu z dziennikarzami kandydat na prezydenta.
Lider Obywatelskiego Grudziądza w ten sposób odniósł się do zamiaru obecnego prezydenta, aby z RIO, która nie zatwierdziła Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta spotkać się w sądzie.