Bydgoszczanie, którzy utknęli na lotnisku w Turcji wrócili już do kraju
Bydgoszczanie, którzy utknęli na lotnisku w Bodrum w Turcji wracają do kraju. Wczoraj przewoźnik odwołał lot nie podając przyczyn.
Kilkudziesięciu bydgoszczan całą dobę czekało na powrót do domu. Część na lotnisku, inni w hotelu zaproponowanym przez biuro podróży ITAKA. O pomoc w ustaleniu, kiedy planowany jest powrót do kraju, poprosił nas Nasz Słuchacz. Jak twierdził - ITAKA nie podawała żadnych informacji.
Po naszej interwencji biuro wydało oświadczenie, w którym czytamy: "Samolot wystartował dziś (poniedziałek) o godzinie 10.45 czasu polskiego. Opóźnienie wylotu było spowodowane względami technicznymi. Decyzję o opóźnieniu i jego ewentualnym zwiększeniu podejmuje zawsze przewoźnik. Pasażerowie otrzymali na lotnisku posiłki i napoje zgodnie z obowiązującymi przepisami. Przewoźnik zaproponował pasażerom nocleg".
Około 13.20 turyści wylądowali na lotnisku w Poznaniu.