Proces byłego radnego. Żona: "Wykręcał mi ręce, bił, groził śmiercią"
W bydgoskim Sądzie Rejonowym trwa proces byłego radnego miejskiego Rafała P., który miał znęcać się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną. Oskarżonego w piątek nie było na rozprawie. Zeznania składała jego żona.
Karolina Piasecka mówiła, jak wyglądało ich małżeństwo. - Wykręcał mi ręce, wywiózł nad skarpę, bił koszulką po twarzy, groził mi śmiercią - mówiła kobieta. - Wykazywałam dużą inicjatywę, by naprawić nasze relacje, ale po kolejnej kłótni połączonej z biciem, duszeniem i podciąganiem do góry za szyję zrozumiałam, że nie ma na to szans.
Jak dodała, mąż kazał jej pisać sprawozdania ze wspólnego życia. - Musiałam wrócić z pracy o godz. 16.30 i maksymalnie do godz. 17.00 przygotować posiłek. Nakazał mi też pójść do lekarza i poprosić o leki na zwiększenie libido - dodała.
Przypomnijmy, mężczyzna nie przyznaje się do winy. Byłemu bydgoskiemu radnemu grozi do pięciu lat więzienia.
O sprawie zrobiło się głośno na początku 2017 roku, kiedy żona Rafała P. nagrania z domowych awantur opublikowała w Internecie. Rafał P. początkowo zrezygnował z członkostwa w klubie radnych PiS i w partii. Potem zrzekł się też mandatu radnego.