Czy część terenu po Zachemie będzie sprzedana?
Umowa przedwstępna sprzedaży pozostałości po Zachemie została podpisana. Zawarli ją syndyk i prywatna firma Industrial Trade, która jest powiązana kapitałowo z konsorcjum Locum, należącym do rodziny Stajszczaków. Sprzedanych zostanie 275 hektarów.
Syndyk Grzegorz Floryszak potwierdza, że umowa przedwstępna została podpisana. Do zawarcia tej właściwej ma dojść w połowie sierpnia. Na razie syndyk nie zdradza szczegółów. Jednak Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska uspokaja, że przejęcie terenu przez prywatną firmę, nie będzie zagrożeniem dla powstania sieci pomp zatrzymujących zanieczyszczenia.
- Jeśli chodzi o organizację naszego projektu (sieci pomp - przyp. red.) to jesteśmy całkowicie spokojni, projekt został tak zaplanowany, że jest realizowany na terenie skarbu państwa, jest to teren zarządzany przez lasy państwowe - mówi Dariusz Górski, rzecznik RDOŚ.
Gdy tylko pozostałości po Zachemie oficjalnie zmienią właściciela, RDOŚ zobowiąże go do uprzątnięcia terenu.
- Zgodnie z przepisami prawa nowy właściciel władający powierzchnią ziemi będzie ponosił odpowiedzialność za zanieczyszczenia historyczne znajdujące się na jego terenie i w takiej sytuacji z urzędu będą wszczynane przez nas postępowania, celem tych postępowań będzie ustalenie planu remediacji - dodał Dariusz Górski.
W skład umowy wchodzą między innymi 4 hektary Izolowanego Składowiska Odpadów, na którym znajdują się trujące fenole, chlorofenole, siarczyny sodu i środki grzybobójcze i chwastobójcze. Pracownicy Industrial Trade, do których udało nam się dodzwonić, nie chcieli komentować sprawy. Nasz reporter był również w siedzibie firmy, ale udało nam się porozmawiać tylko ze strażnikiem. Jego zdaniem nikogo nie było na miejscu.
Do sprawy wrócimy.