Kompromitacja Urzędu Marszałkowskiego? Urzędnicy: "Wyrobimy się"
- Przedostatnie miejsce Kujawsko-Pomorskiego w rankingu rozliczonych pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego to kompromitacja Urzędu Marszałkowskiego - komentuje bydgoski radny województwa Andrzej Walkowiak. Urzędnicy twierdzą jednak, że problemu nie ma.
Według rankingu Ministerstwa Rozwoju, nasz urząd rozliczył dotąd tylko 9,6 proc. pieniędzy z RPO, a województwo opolskie, które w zestawieniu jest na pierwszym miejscu - ponad 21 proc.
- Sytuacja się powtarza - mówi radny z klubu PiS Andrzej Walkowiak. - Sam osobiście zwracałem na to uwagę już 1,5 roku wcześniej. Były zapewnienia ze strony urzędu, że straty zostaną odrobione, ale okazuje się, że nic się nie zmieniło. To kompromitacja Urzędu Marszałkowskiego, te pieniądze mogą bezpowrotnie przepaść - uważa.
Urzędnicy twierdzą jednak, że problemu nie ma. - Na ten rok Komisja Europejska wyznaczyła nam próg 13,8 proc. Przyszły rok to będzie już około 24 proc. - tłumaczy Rafał Pietrucień, dyrektor departamentu rozwoju regionalnego w Urzędzie Marszałkowskim.
Jak dodaje, bez trudu wyrobią się w progach, które wyznaczyła im Komisja Europejska. Według wyliczeń urzędu, rozliczono już ponad 10 proc. środków.
W ramach Regionalnego Programu Operacyjnego województwo kujawsko-pomorskie ma dostać z UE do 2020 roku ponad 8 mld 300 mln zł.