Inspektor sanitarny: Jeśli trend się utrzyma, będziemy umierać na zapalenie płuc
Wzrost liczby zachorowań na żółtaczkę pokarmową niepokoi państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego Jerzego Kasprzaka. - Groźne jest też rozprzestrzenianie się bakterii, odpornych na wiele leków – mówił podczas dzisiejszej sesji sejmiku.
Do 2016 roku na terenie województwa odnotowywano pojedyncze przypadki zachorowań na żółtaczkę pokarmową i pochodziły one wyłącznie z zewnątrz, przywiezione z podróży do krajów - jak to określił Kasprzak - o niższej kulturze sanitarnej. Obecnie jednak mamy 100 zakażeń wirusem WZW typu A rocznie, a 85 proc. z nich to zachorowania rodzime.
Innym niepokojącym zjawiskiem, na które zwrócił uwagę Jerzy Kasprzak podczas poniedziałkowej sesji sejmiku jest rozprzestrzenianie się bakterii, odpornych na wiele leków. - Jeśli ten trend się utrzyma, będziemy umierać na zapalenie płuc - podkreślił inspektor. Dodał, że o ile z żółtaczką sobie poradzimy, to bakterie mogą być prawdziwym zagrożeniem.
Jerzy Kasprzak zwrócił też uwagę na odmowy szczepień. Zauważył, że wykazują one tendencję rosnącą, ale jest to wciąż bardzo mały odsetek populacji. Temat wywołał żywą dyskusję wśród radnych. Pytali m. in. o stosowanie kar dla rodziców uchylających się od szczepień.
Inspektor sanitarny wskazał na skomplikowaną procedurę nakładania takich grzywien i możliwości odwołania od takiej decyzji. - Nie jest prowadzona statystka tego typu przypadków - tłumaczył.