Były Komendant Powiatowy Policji w Żninie przeniesiony do służby w Bydgoszczy
W Komendzie Miejskiej Policji w Bydgoszczy będzie pracował policjant, odwołany w marcu ze stanowiska Komendanta Powiatowego Policji w Żninie po tym, jak potwierdził zgon żyjącego jeszcze człowieka.
Będzie tu pełnił służbę do czasu wyjaśnienia jego sprawy przez komendanta wojewódzkiego. Będzie wykonywał obowiązki powierzone mu przez szefa bydgoskich funkcjonariuszy.
Artur Krajewski stracił stanowisko Komendanta Powiatowego Policji w Żninie w marcu bieżącego roku. Miało to związek z interwencją w Szelejewie, w której oprócz niego uczestniczył także ówczesny Komendant Komisariatu Policji w Janowcu Wielkopolskim. Policjanci podczas interwencji mieli mylnie stwierdzić, że człowiek poszkodowany w tym zdarzeniu nie żyje. Okazało się, że jest inaczej. Mężczyzna zmarł po przewiezieniu go do szpitala. W konsekwencji Komendant Wojewódzki Policji w Bydgoszczy odwołał ówczesnych komendantów w Żninie i Janowcu.
Były komendant powiatowy nie zgodził się z zarzutami i odwołał się od tej decyzji do Komendanta Głównego Policji. Ten uchylił postanowienie komendanta wojewódzkiego i zwrócił sprawę do ponownego rozpatrzenia. Do czasu rozstrzygnięcia tej sprawy oraz postępowania dyscyplinarnego Artur Krajewski będzie pracował w jednostce w Bydgoszczy
- Takie rozwiązanie wydaje się być najlepsze w sytuacji, kiedy trwa ponowne postępowanie zlecone przez Komendanta Głównego Policji, a ponadto postępowanie dyscyplinarne. Były komendant będzie wykonywał obowiązki jakie powierzy mu Komendant Miejski Policji w Bydgoszczy. Wiem, że będą to obowiązki w pionie prewencji natomiast nie znam jeszcze ich zakresu - powiedziała Monika Chlebicz, rzeczniczka kujawsko-pomorskich policjantów.
Drugi z odwołanych wówczas komendantów w lipcu przeszedł na emeryturę.